Tag Archives: kredyt mieszkaniowy

Rodzina na swoim w jakim banku najlepiej? – maj 2011

Rodziny starające się o kredyt mieszkaniowy z dopłatą rządową najczęściej zastanawiają się ile muszą zarabiać aby taki kredyt uzyskać. W ramach rządowego programu rodzina na swoim młode małżeństwa oraz osoby samotnie wychowujące dziecko mogą liczyć na państwowe dopłaty (nawet 50%) do odsetek kredytów hipotecznych przez pierwsze osiem lat spłaty tych kredytów. Przedmiotem kredytowania kredytu preferencyjnego może być tylko mieszkanie, bądź dom jednorodzinny. Rozważając trzeba wziąć pod uwagę dwie cechy wybranej nieruchomości: powierzchnie oraz cenę metra kwadratowego.

Rzeczpospolita porównała oferty banków, uczestniczące w programie “Rodzina na swoim”, dla 4 osobowej rodziny mającej 40 proc. wkładu własnego i starającej się o kredyt w wysokości 200 tys. zł na 30 lat. Kredyt ma być spłacany w ratach równych.

Kredyt mieszkaniowy w promocji? Tylko w pakiecie

Ciężko nam jest dostać kredyt mieszkaniowy bez innych dodatków typu: konto osobiste, ubezpieczenie, karta kredytowa. Jednak jeśli już nam się to uda to tylko z podwyższoną marżą kredytu.

Banki uważają że kredyt hipoteczny bez dodatkowych produktów jest bardzo łatwo zaciągnąć. Jednak czy naprawdę warto? Po przeanalizowaniu ofert 20 banków okazuje się że w prawie co trzecim banku, oferującym kredyt z maksymalnym zestawem produktów “ekstra”, marża jest dwa razy niższa aniżeli w przypadku ofert tzw. “gołego” kredytu. W Allianz marża po cross-sellu wynosi 1,7 p.p. natomiast marża standardowa aż 3,4 p.p. W mBank i MultiBank marża po cross-sellu wzrasta z 1,6 do 3,2 p.p., a w Deutsche Bank PBC z 1 do 2,3 p.p.
W Pekao Banku Hipotecznym marża kredytu z dodatkami jest wyższa o 0,25 p.p. od marży standardowej. W Banku PBS nie ma cross-sellu, natomiast w Pekao – bez co najmniej konta internetowego – kredytu nie dostaniemy.

Ranking został opracowany dla klientów starających się o trzydziestoletni kredyt złotowy na 90 proc. LtV w wysokości 270 tys. zł dla trzyosobowej rodziny z dochodami netto 6 tys. zł.

Zdolność kredytowa a zadłużenie w banku

Kredyt mieszkaniowy to jedna z najpopularniejszych form zadłużenia. Oprócz pożyczki mieszkaniowej, Polacy często zaciągają kredyt gotówkowy, kredyt na samochód, oraz kredyt w postaci karty kredytowej. Niestety wielu z nas wciąż z niechęcią przyznaje się do bankowej pożyczki.

Mądra pożyczka
Nie jest wstydem się zadłużać, rzecz w tym by robić to mądrze i nie przesadzić. Mądre zadłużanie polega na tym żeby apetyt konsumpcyjny kontrolować. Nie powinniśmy pożyczać jeśli znajdujemy się w niestabilnej sytuacji finansowej – na przykład, jeżeli nasza forma zatrudnienia jest, na dłuższą metę, niepewna, to warto krytycznie przemyśleć czy naprawdę rozsądnie jest natychmiastowo zaciągnąć kredyt. Każdy dług trzeba kiedyś oddać dlatego dobrze jest mieć coś na czarną godzinę.

Banki stosują specjalne modele i mechanizmy które zabezpieczają klientów przed nadmiernym zadłużeniem, jednym z tych modeli jest zdolność kredytowa – czyli, proporcja maksymalnej ilości zobowiązań finansowych w stosunku do dochodu. Zdolność kredytowa jest wyliczana po to aby pozostawić sobie margines na nieprzewidywalne i nagle pojawiające się wydatki, no bo przecież nie chcemy by nasza kołdra finansowa okazała się zbyt krótka.

Skąd urzędnik w banku może wiedzieć jakie są nasze dochody?
Za każdym razem kiedy staramy się o kredyt musimy przedstawić zaświadczenie o dochodach, dokument źródła tych dochodów, oraz charakter naszego stosunku pracy. Na tej podstawie, jak również biorąc pod uwagę informacje z biura informacji kredytowej (gdzie wszelkie nasze zobowiązania kredytowe są zarejestrowane), bank jest w stanie wyliczyć wszystko to co możemy spłacić. Ponadto bank może sprawdzić czy nie wzięliśmy kredytu w innym banku, nawet jak się do tego nie przyznamy.

Odmowa kredytu
Banki są zobowiązane do przestrzegania regulacji nadzoru finansowego, które określają maksymalne pułapy w stosunku do poszczególnych wysokości dochodów dla klientów. Nie zmienia to faktu że banki stosownie do przyjętych rozwiązań są w stanie zaoferować własne mechanizmy obliczania zdolności kredytowej klienta. Z tego względu tzw. odmowa kredytu nie jest zawsze kategorycznym “nie” lecz bardzo często inną propozycją, np. wydłużenia okresu kredytowania lub mniejszej kwoty – a wszystko po to aby jak najlepiej dopasować odpowiednie rozwiązanie do indywidualnej możliwości klienta.

Ulga odsetkowa do 2027 roku

Kredyt hipoteczny nie wszystkim łatwo się spłaca, chyba że mamy ulgę odsetkową – wtedy komfort jest zdecydowanie większy.

Ulga odsetkowa przysługuje podatnikowi który otrzymał kredyt w latach 2002 – 2006, tylko w tym przedziale czasowym ustawodawca pozwala nam odliczyć odsetki od dochodu, kto zaciągnął kredyt w innych latach niestety z ulgi odsetkowej nie może skorzystać.

Poprzez ulgę odsetkową od dochodu odliczamy odsetki jakie płacimy spłacając wyłącznie kredyt który był przeznaczony na cel mieszkaniowy: budowę domu czy zakup drugiego mieszkania, czyli kredyt mieszkaniowy. Z ulgi odsetkowej nie skorzysta ten kto otrzymał kredyt na zakup używanego mieszkania lub domu. Z odliczeń można korzystać nie dłużej niż do końca 2027 roku. To oznacza że odsetki po 2027 roku nie będą już rozliczane dla celów podatkowych.

Limit kwotowy ulgi odsetkowej za 2011 rok wynosi 325 990 złotych. Czyli jeżeli zaciągnęliśmy kredyt na 400 tysięcy to w przeliczeniu – (limit 325 990 złotych / 400 tys. zł.) x 100 = 81% – odliczamy 81 procent, jako wyliczony procent odsetek które zapłaciliśmy w 2011 roku, od naszego dochodu. Inaczej mówiąc, jeżeli wzięliśmy kredyt na 400 tysięcy i w 2011 roku zapłaciliśmy 10 tysięcy w odsetkach to możemy sobie odliczyć 8 100 złotych w ramach tej właśnie ulgi.

W przypadku kredytów konsolidacyjnych, które zebraliśmy w jeden kredyt, możemy korzystać z rozliczenia tylko i wyłącznie w tej części która dotyczy kredytu mieszkaniowego. Przykładowo, jeżeli posiadamy kredyt konsolidacyjny gdzie na mieszkanie było zaciągnięte zobowiązanie trzystu tysięcy, do tego doszedł kredyt samochodowy na sto tysięcy – to wtedy, tylko i wyłącznie, rozliczeniu podlegają odsetki od trzystu tysięcy.

Jeżeli korzystamy z różnych ulg finansowych zawsze musimy się z fiskusem udokumentować. W przypadku ulgi odsetkowej musimy mieć udokumentowaną wysokość faktycznie zapłaconych odsetek, czyli oświadczenie z banku o odpowiednio spłaconych odsetkach.

Ważna uwaga:
Odliczenie w ramach ulgi odsetkowej nie dotyczy gruntu, a to oznacza że nie możemy odliczyć odsetek od tej części kredytu która przypada na grunt gdy staliśmy się właścicielami mieszkania.

Kredyty mieszkaniowe a system bankowy

Kredyty mieszkaniowe to jedne z najważniejszych produktów bankowych. Ubiegając się po kredyt mieszkaniowy warto znać mechanizm bankowy.

Banki, zarówno te z tradycyjnymi placówkami jak i wirtualne, na dobre wpisały się w krajobraz naszej gospodarki. Bank to firma która zajmuje się różnego rodzaju operacjami pieniężnymi, główną rolą jest zbieranie wolnych środków pieniężnych pochodzących od przedsiębiorców, instytucji, oraz gospodarstw domowych. Zebrane środki służą następnie jako pożyczki i kredyty dla firm oraz gospodarstw domowych – produktem który bank kupuje i sprzedaje są pieniądze.

Bank uniwersalny
Gromadzenie, utrzymywanie, następnie udostępnianie środków pieniężnych – wszystko to bardzo dokładnie widać na co miesięcznych wyciągach które dostajemy z banku. W bardzo dużym uproszczeniu można powiedzieć że bank zarabia na różnicy między oprocentowaniem kredytów, których udziela, a kosztem który musi ponieść płacąc nam za przechowywanie naszych pieniędzy w lokatach. Nie całość depozytu, który bank przyjmuje od swoich klientów, jest reinwestowana i udzielana w postaci kredytów. Bank może inwestować w wiele innych mechanizmów gwarantujących lub dających prawie pełną stopę zwrotu.

Bank inwestycyjny
W systemie bankowym duże znaczenie mają też banki inwestycyjne, takie banki zajmują się przede wszystkim emisją i handlem papierami wartościowymi dla swoich klientów, a także przejęciami oraz fuzjami. Banki inwestycyjne koncentrują swoją działalność na organizacji obrotu kapitałowego i organizacji finansowania dla przedsiębiorstw poprzez rynki finansowe. W porównaniu do banków uniwersalnych, nie zbierają depozytów od ludności i podmiotów gospodarczych, pożyczają za to pieniądze na rynku międzybankowym. Warto dodać że Polska nie jest typowym krajem działalności inwestycyjnych jako iż w Polsce, tak jak i Europie kontynentalnej oraz Japonii, dominują raczej banki uniwersalne.

Funkcje kontrolne
Banki mają też funkcje kontrolne, zanim udzielą kredytu oceniają zdolność osób fizycznych i firm do spłaty zadłużenia. Dzięki temu pomagają zabezpieczyć rynek przed niesolidnymi i niewypłacalnymi podmiotami.

Komisja Nadzoru Finansowego
Żeby gospodarka działała bez zarzutów potrzebna jest kontrola banków – zapewnia ją Komisja Nadzoru Finansowego, która sprawuje nadzór nad sektorem bankowym, rynkiem kapitałowym, ubezpieczeniowym i emerytalnym. Celem nadzoru nad rynkiem finansowym w Polsce jest dbałość o bezpieczeństwo i stabilność uczestników rynku finansowego. W tym celu, również, nadzór podejmuje działania które mają zwiększyć zaufanie uczestników rynku finansowego do instytucji rynku finansowego. Przy komisji nadzoru działa sąd polubowny. Jeżeli chcemy zaoszczędzić i czas i pieniądze, a jednocześnie mamy dobrą wole dwóch stron, mądrze jest przystąpić do sądownictwa polubownego.

Bank Centralny
Stabilność polityki finansowej państwa zapewnia Narodowy Bank Polski. Bank Centralny jako jedyny w Polsce może emitować pieniądze, prowadzi też obsługę budżetu państwa, jest też swoistym bankiem banków – zapewnia bezpieczeństwo całego systemu bankowego w Polsce.
Każdy bank komercyjny posiada w banku centralnym rachunek na którym rejestruje rozliczenia z innymi bankami. NBP przyjmuje depozyty banków i pożycza im pieniądze, jednak najważniejszym zadaniem NBP jest kontrola i pilnowanie stanu finansów w gospodarce – NBP czyni to za pośrednictwem Rady Polityki Pieniężnej, organu który jest z nim bezpośrednio związany.

Rada Polityki Pieniężnej
Rada Polityki Pieniężnej zarządza rezerwami dewizowymi państwa, a także ustala wraz z porozumieniem z radą ministrów, reżim kursu walutowego, czyli kursu złotego. Ponieważ stopy procentowe ustalane przez RPP są podstawą do wyliczania odsetek dla innych banków, można powiedzieć, że od decyzji członków Rady Polityki Pieniężnej zależy również: jak wysokie raty kredytowe będziemy spłacać, oraz jakie będzie oprocentowanie naszych lokat.

Ponadto Rada Polityki Pieniężnej przyjmuje roczne sprawozdanie finansowe, zatwierdza plan działania Narodowego Banku Polskiego, w tym plan finansowy, ale ma też zadania szczegółowe takie jak: kształtowanie i realizacja polityki pieniężnej. Na czele Rady Polityki Pieniężnej stoi prezes Narodowego Banku Polskiego. Rada składa się z dziewięciu członków, po trzech wybieranych przez prezydenta, sejm i senat.

Kredyt i jego koszty – ile kosztuje i za co płacimy

Kredyt tak naprawdę można wziąć na wszystko. Musimy sobie tylko sprecyzować na co chcemy ten kredyt dobierając jego odpowiednią formę, na przykład kredyt mieszkaniowy. Cena kredytu mieszkaniowego sprowadza się de facto głównie do dwóch czynników: oprocentowania oraz opłaty za uruchomienie kredytu. Oprócz kapitału będziemy musieli zapłacić prowizję, odsetki i mnóstwo innych opłat które w sumie złożą się na całkowity koszt kredytu. Bank udzielając kredytu hipotecznego zarabia chociażby na prowizji za udzielenie tego kredytu czy na różnego rodzaju ubezpieczeniach. Bardzo ważne jest jednak aby pamiętać że tak naprawdę najważniejszymi parametrami kredytu są oprocentowanie i jego marża.

Potrzebujemy od banku pieniędzy? Chcemy je przeznaczyć na pralkę ile będziemy musieli oddać? Dużo więcej. Oprócz samych odsetek zazwyczaj będziemy musieli zapłacić jeszcze prowizję oraz wykupić obowiązkowe ubezpieczenie. Jeśli okaże się że kredyt będziemy mogli dostać wtedy rozpoczyna się procedura jego udzielania. Pierwszą wielkością którą porównujemy jest marża banku. Marża banku to wynagrodzenie dla banku które pokrywa koszty uruchomienia kredytu i ryzyk związanych z tym kredytem. Oprocentowanie kredytów i pożyczek zwykle porównuje się z WIBOR-em; to wskaźnik który określa po ile banki pożyczają sobie pieniądze. Jeśli zdecydujemy się na kredyt walutowy, a tak jest często przy kredytach hipotecznych, będziemy musieli ponieść koszty spreadu czyli różnicy między kosztem kupna a sprzedaży walut. Spread zwiększa koszty kredytów. Jednak od pewnego czasu są zalecenia i rekomendacje które mówią że banki powinny umożliwiać klientom również pozyskiwanie walut nie tylko w banku w którym mamy kredyty ale z innych źródeł, na przykład w kantorze czy w innym banku. Należy podkreślić że widełki kursowe wpływają zarówno na wysokość kapitału jak i odsetek które płacimy w racie. Oznacza to że czym większe płacimy odsetki, tym większy również jest koszt spreadu w danym banku. Jeśli więc w banku “A” i “B” spread walutowy jest na tym samym poziomie ale suma odsetek w banku “A” jest większa to również koszt spreadu w tym banku będzie wyższy.

Dla zabezpieczenia interesów kredytobiorcy ale i banku każdy kredyt, a na pewno ten długo terminowy, jest ubezpieczony. W sytuacji w której bank wymaga ubezpieczenia na życie miesięczny koszt związany z obsługą kredytu może wzrosnąć nawet o około 10 procent. Najczęściej składki ubezpieczeniowe płacimy niezależnie od raty kredytu; choć nie doliczają się do raty zwykle stanowią poważne obciążenie w ogólnym koszcie. Pozostałe koszty mogą wpłynąć na wysokość raty jeśli zostaną doliczone do kwoty kredytu. Jeśli zapłacimy je gotówką to nie wpływają na wysokość zapłaconej raty.

Kupując mieszkanie trzeba będzie się też przygotować na opłatę za wycenę nieruchomości którą bank może ale nie musi wykonać na własne koszty. Do tego należy dodać koszt ubezpieczenia pomostowego który musimy płacić do momentu wpisu hipoteki do księgi wieczystej – zwykle trwa to od trzech do sześciu miesięcy. Kiedy kupujemy mieszkanie i nie ma jeszcze wpisu do hipoteki bank musi mieć zabezpieczony kredyt i wtedy przez jakiś okres pobiera podwyższoną marże. Z tego powodu rata kredytowa może być większa nawet do około 20 procent w stosunku do tego docelowego poziomu którym będzie dokonanie wpisu do hipoteki.

Oprócz kosztów bezpośrednio związanych z kredytem ważne jest też to ile kosztuje przewalutowanie i jakie są jego warunki, a także ile kosztuje wcześniejsza spłata kredytu. Warto pamiętać że konsument ma prawo odstąpić od umowy kredytowej w ciągu dziesięciu dni od jej podpisania, zwracając oczywiście wypłacone przez bank pieniądze. Formularz odstąpienia powinien być dołączony do umowy o kredyt.

Kredyt mieszkaniowy najtańszy tylko po negocjacji

Kredyt mieszkaniowy to nie małe wyzwanie. Oferta banku i warunki na jakie się zgadzamy przy podpisaniu umowy często okazują się lekko niesprawiedliwe dla klienta. Dlatego ubiegając się o kredyt powinniśmy pamiętać o ważnym elemencie – negocjacji jego kosztów.

Gdzie są te elastyczne części które możemy negocjować?
Prowizja, marża, wszelkiego rodzaju inne opłaty typu: opłata za przedterminową spłatę, opłata za zmianę waluty to koszty kredytu które jak najbardziej możemy wynegocjować. Istotne jest jednak to aby pamiętać że w perspektywie czasu kredyt to długoterminowa inwestycja. Może się zdarzyć że będziemy ten kredyt chcieli wcześniej spłacić, ponieważ na przykład jesteśmy właścicielami innego mieszkanie które da się sprzedać, lub wydłużyć termin jego spłaty. Wiele zależy od tego co wynegocjujemy w momencie podpisania umowy. Często jest tak że bankowi wcale nie jest na rękę byśmy ten kredyt wcześniej spłacili. Banki posiadają wynagrodzenie z tych pieniędzy które pracują, czyli jeżeli pożyczyliśmy 100 złotych i ono ma pracować to przychód banku odzwierciedla to jakby sto złotych.

Czy spłata takiego kredytu przed terminem jest łatwa?
Nawet jeśli okazuje się że w ogóle w najśmielszych marzeniach nie przychodzi nam do głowy to że będziemy taki kredyt wcześniej spłacać. No to postarajmy się w tych punktach poprawić naszą umowę wobec tego ogólnego wzoru. Wcale nie musi być tak że będziemy spłacać ten kredyt z własnych pieniędzy. Może być tak że na przykład będziemy go chcieli refinansować i przenieść do innego banku który zaoferuje nam znacznie lepszą ofertę i będzie się to dokonywało także na zasadach wcześniejszej spłaty tego naszego pierwotnego kredytu.
Zatem negocjujmy do upadłego – ile się da, aby te warunki ewentualnie polepszyć, także w tych miejscach które w danym momencie nie wydają nam się aż tak bardzo istotne. Czasami można trzasnąć drzwiami ale potem można wrócić. Pamiętajmy o tym że bank jest elastyczny i bankowi zależy aby budować relacje. Należy zauważyć że w wielu przypadkach budowanie relacji zaczyna się od kredytu mieszkaniowego ale później tą relację można przenieść na inne produkty.
Już na samym wstępie jest też tak że zanim bank udzieli nam tego kredytu będzie chciał nas ze sobą związać, być może także zachęcić jakąś tańszą opłatą, ale za cenę założenia konta na które będziemy wpłacać swoją miesięczną pensje. Właściwie taki “goły” kredyt hipoteczny jest dzisiaj przeżytkiem; dziś kredyt mieszkaniowy jest najczęściej instytucją z czymś powiązaną.
Często jest tak że wzięcie tych dodatkowych produktów bardzo poprawia parametry zaciągniętego przez nas kredytu hipotecznego. Tutaj znowu te wyliczenia są w miarę proste. Analizujemy te wszystkie koszty które poniesiemy w związku z tym że będziemy musieli otworzyć dany rachunek, założyć lokatę bankową czy kartę kredytową z tym co zyskujemy dzięki niższej marży. Oczywiście patrzmy bardzo dokładnie jak wygląda konstrukcja tych rozwiązań w samej umowie. Czy to jest tak że wystarczy w momencie wzięcia kredytu zaciągnąć takie produkty a potem będziemy mogli z nich rezygnować. W większości umów to wygląda inaczej. Mamy lepsze parametry kredytu przez ten czas do póki z tych produktów korzystamy. Przeniesienie konta do innego banku, jeśli miało by się to wiązać z lepszymi parametrami kredytu hipotecznego, jest niczym złym i można sądzić że bardzo wiele osób tak zrobiło i mimo wszystko te osoby są z tego zadowolone.
Na rynku są różne oferty. Są takie że rzeczywiście korzystanie z tych produktów jest droższe niż to co zyskujemy. Ale są też takie oferty gdzie to się naprawdę opłaca bowiem reguła jest taka że banki mniejsze, te które są bardziej aktywnie nakierowane na zdobywanie nowych klientów właśnie w zakresie kredytów hipotecznych, mają mniej klientów którzy korzystają z kont i z reguły są to banki gdzie najczęściej jest tak że zyskujemy z korzystania z tych dodatkowych produktów.

Podsumowując pamiętajmy aby budować długoterminową relację z bankiem ponieważ może się okazać że wszelkiego rodzaju inne produkty z których w przyszłości chcielibyśmy skorzystać okażą się łatwiejsze w dostępie. Ta relacja jest budowana po to aby bank poznał swojego klienta, wiedział z kim pracuje i z kim ma do czynienia. Czy to jest osoba kompetentna, trzeźwo myśląca, której można zaufać? Jeśli zdobędziemy długoterminowe zaufanie banku to później można na przykład wziąć kredyt gotówkowy na podstawie wyższego wynagrodzenia lub z niższą marżą. A wszytko to daleko po podpisaniu umowy na kredyt mieszkaniowy.

Kredyt w euro czy złotówkach 2011

W obecnej sytuacji kredyty mieszkaniowe w euro mogą okazać się bardzo dobrą inwestycją. W dystansie istnieje duże prawdopodobieństwo że euro będzie albo na podobnym poziomie w stosunku do złotówki albo może się nawet osłabić. Jeżeli gospodarka jest silna to silną ma walutę. W tej chwili to co dzieje się w Eurolandzie nie pozwala na to by liczyć że euro się wzmocni w stosunku do złotówki. Nasza gospodarka trzyma się bardzo dobrze w związku z tym jest duża szansa że za lat dwa czy trzy euro będzie kosztowało nie cztery złote a trzy złote. Niektórzy uważają że to za bardzo optymistyczne założenie więc popatrzmy na to w najgorszym momencie kiedy można było brać kredyt walutowy. Był to lipiec 2008 kiedy frank szwajcarski kosztował dwa złote – nawet troszkę mniej. Wtedy kredytobiorca miał do wyboru wziąć kredyt mieszkaniowy w złotówkach lub we frankach. Wziął we frankach ponieważ chciał zaoszczędzić na racie. Jeśli ta osoba nie zamierzała kredytu nadpłacać a więc interesowało ją, i dalej interesuje, tylko jeden parametr – wysokość miesięcznej raty. To w ciągu tych dwóch lat, mimo że zadłużenie tego kredytobiorcy wzrosło a nie zmalało (wzrosło do prawie 50 procent), zarobiłby około 10 tysięcy złotych i wciąż miałby ratę niższą o sto złotych (bierzemy tu pod uwagę kredyt na 300 tysięcy) niż wtedy gdyby się zdecydował na kredyt złotówkowy. Na dzień dzisiejszy frank szwajcarski byłby bardzo dobrą walutą lecz w tej chwili jest nie osiągalny a jak jest osiągalny to po dosyć wysokiej cenie z tego względu w tej chwili w miejsce franka wchodzi euro. Niestety jak wiadomo kredyt walutowy na polskim rynku może być nie na długo. Miejmy nadzieje że uda się tą lukratywną opcje kredytową utrzymać.
Podsumowując nie zapominajmy że jeśli zdecydujemy się na kredyt walutowy to co pewien czas będziemy przeżywać dreszczyk emocji kiedy wybrana przez nas waluta podskoczy. Jednak w sumie na każdej racie możemy wygrać kilka set złotych.

Odwrócona hipoteka w Polsce

Kredyt mieszkaniowy to bardzo popularna inwestycja. Generalnie kredyty hipoteczne cieszą się popytem u ludzi młodych lecz często nas zastanawia jak banki zarabiają na naszych starszych obywatelach. Odpowiedź – odwrócona hipoteka czyli mieszkanie zamiast wnuczkom bankowi. W zamian seniorzy otrzymają dożywotnie renty a po ich śmierci banki przejmują mieszkania. Mimo że na rynku jest już taka możliwość rząd chce doprecyzować zasady odwróconej hipoteki. Odwrócona hipoteka sprawdziła się w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Niemczech więc czy będzie tak samo w Polsce? Nad tym założeniem zastanawia się wielu ekonomistów. Faktycznie w krajach zachodnich nie ma takiej tradycji jaka wytworzyła się u nas przez te ostatnie dekady. Polacy słyną z rodzinności i jakby podkreślić tą wartość tradycyjnie przekazują mieszkania kolejnemu pokoleniu. Jednak jeśli nie mamy komu przekazać naszej nieruchomości to można podpisać umowę z bankiem który wypłaci nam co miesięczną rentę w zamian za mieszkanie przekazane po śmierci. Ustawa rządu zabezpiecza też spadkobierców przed przejęciem mieszkania za bezcen w przypadku gdyby starsza osoba zmarła kilka lat po podpisaniu umowy. Ustawa ta mówi że spadkobiercy będą mieli prawo w dowolnym momencie (do sześciu/dwunastu miesięcy) po śmierci osoby bliskiej wykupić to mieszkanie czyli oddać te pieniądze bankowi.

Bank zanim podpisze umowę dokona wyceny mieszkania. Bank będzie brał pod uwagę nie całą wartość nieruchomości ale na przykład 50 czy 60 procent. A to oznacza mniej niż więcej że często nasze mieszkanie, nie koniecznie w centrum dużego miasta tylko na jego obrzeżach, nie będzie warte milion czy dwa miliony złotych tylko znacznie mniej. Jeśli więc założymy że posiadamy mieszkanie warte 300 tysięcy złotych to bank co miesiąc mógłby wypłacić kobiecie około 550 złotych a mężczyźnie około 800 złotych. A to oznacza wykup przez bank od mężczyzny mieszkania wartego 300 tysięcy złotych w 18 lat. A od kobiety w 23 lata płacąc przy tym 160 tysięcy złotych. Warto zauważyć że to my musimy skalkulować okres w jakim musi być wypłacana ta odwrócona hipoteka. Przecież nie chcemy by zdarzyło się tak że pieniądze się skończyły a my mamy po 80 czy 90 lat.

Kredyty hipoteczne porównanie: PLN czy CHF (frank szwajcarski)

Przeliczanie waluty w przypadku pobierania kredytu hipotecznego jest absolutnie polecane. Więc w dzisiejszym poście sprawdźmy co się bardziej opłaca: Franki Szwajcarskie (CHF) czy Złotówki (PLN).
Wybór waluty w której chcesz spłacać kredyt mieszkaniowy lub pożyczkę to bardzo ważna decyzja. W końcu bezpośrednio wpływa na twoje miesięczne wydatki. Złotówki są bezpieczniejsze bo miesięczna rata nie zależy od wahań kursów waluty. Łatwiej więc oszacować jaką kwotę miesięcznie przeznaczyć na spłatę kredytu. Z drugiej jednak strony rata kredytu w złotówkach jest wyższa niż tego samego kredytu we frankach i kredyt hipoteczny w złotych jest wyżej oprocentowany.
W przypadku kredytu we frankach szwajcarskich miesięczna rata jest niższa ale jednocześnie uzależniona od kursu waluty, a więc jest co miesiąc inna.

Czy zmiana kursu wpływa tylko na wysokość raty?
Zmiana kursu spowoduje też zmianę kwoty kredytu pozostającego do spłaty. Na przykład bierzesz kredyt na 200 tysięcy złotych, powiedzmy że za franka szwajcarskiego opłacisz dwa złote czyli w przeliczeniu twój kredyt to 100 tysięcy franków i wyobraź sobie że kurs franka wzrasta o 50 groszy. Myślisz sobie to niedużo w końcu tyle mniej więcej kosztuje pudełko zapałek, ale przy 200 tysiącach złotych kredyt wzrasta o 50 tysięcy, czyli masz do spłacania już nie dwieście a dwieście pięćdziesiąt tysięcy. Z drugiej jednak strony jeżeli kurs franka spadnie o 50 groszy to do spłacenia masz o 50 tysięcy mniej.

W kantorze przy walucie jest cena kupna i sprzedaży więc po jakiej cenie ten kredyt jest w banku?
Właściwie w banku to jest tak jak w kantorze. Kredyty hipoteczne bierze się po cenie kupna a spłaca po cenie sprzedaży. Innymi słowy, powiedzmy że cena kupna franka to 2 złote a sprzedaży 2,10 złotego. Jeśli więc bierzesz kredyt wart 100 tysięcy franków to bierzesz go za 200 tysięcy złotych. Ale kiedy go spłacasz to frank jest już o 10 groszy droższy więc twój kredyt kosztuje o 10 tysięcy więcej. W skrócie bierzesz 200 tysięcy a spłacasz 210 tysięcy złotych.

A więc jak widzimy wybór waluty w której udzielane są kredyty hipoteczne zależy od naszej indywidualnej sytuacji.

Kontakt   O Nas   Polityka Prywatności

Copyright 2010-2011 Tani Kredyt Hipoteczny