Category Archives: Kredyt Walutowy

Kredyt hipoteczny w walucie obcej – zmiany

Dwadzieścia procent wkładu własnego oraz minimum półtora tysiąca wolnych środków po odliczeniu raty kredytu to rekomendacje jakie Komisja Nadzoru Finansowego przekazała bankom. Do 23 sierpnia banki będą musiały wprowadzić pierwsze z obostrzeń dotyczącej polityki kredytowej. Spowoduje to spadek liczby udzielonych kredytów o 10 procent.
W tej chili ten wkład będzie obligatoryjny a co za tym idzie to fakt że większe kredyty czyli kredyty hipoteczne na wyższe kwoty (więcej niż 300 tysięcy) ilościowo w walucie spadną. Konkretnie te kredyty, z punktu widzenia relacji raty w walucie do raty w złotówkach, wydadzą się jeszcze bardziej atrakcyjne ponieważ im większy kredyt tym różnica w racie jest jeszcze bardziej znacząca – klient finalnie decydując się na kredyt w walucie tym się kieruje.

Kolejne z obostrzeń dotyczyć będzie zdolności kredytowej. Teraz kredytobiorcy po spłaceniu raty będzie musiała pozostać połowa przeciętnych zarobków czyli około 1500 złotych miesięcznie. Wyraźnie to jest kierunek gdzie kredyt jest dla osób które zarabiają dużo więcej. Jak łatwo się domyśleć to obostrzenie spowoduje zmniejszenie liczby kredytobiorców.
Choć zdolność kredytowa w dużej mierze zależy od samego banku to rozpiętość pomiędzy bankami w obliczaniu zdolności kredytowej jest olbrzymia. Zdolność z jednego banku potrafi być podwojona w innym banku. Kwestia jest tylko tak naprawdę ceny więc tu nie powinno być problemu. Jeżeli w jednym banku nie jesteśmy w stanie zrealizować takiego kredytu to inny bank ma tak skonstruowaną zdolność kredytową że będzie w stanie nam ten kredyt uruchomić. Oczywiście to też wpłynie na rynek i też część klientów w ten sposób będzie z tego rynku wyrzucona.

Rekomendacje Komisji Nadzoru Finansowego mogą odbić się teraz na całym rynku nieruchomości zwłaszcza w sytuacji gdy ceny nieruchomości drgnęły. Ceny zaczęły rosnąć. Przełom pierwszego i drugiego kwartału był bardzo kiepski dla rynku nieruchomości. Natomiast od mniej więcej dwóch miesięcy rynek ruszył bardzo mocno z miejsca i ceny nieruchomości w niektórych firmach zaczęły być podnoszone. Ale zmniejszeń liczby klientów od dziesięć być może nawet piętnaście procent jest dużo. To może spowodować pewnego rodzaju wyhamowania tych cen.

Same rekomendacje KNF-u analitycy finansowi oceniają dobrze. Mają one w przyszłości zapobiec powstawaniu bańki spekulacyjnej oraz sytuacji w której kredytobiorcy nie mogą spłacić kredytu.

Kredyt hipoteczny we frankach – drogi kurs co zrobią banki?

Co zrobią banki to pytanie stawiają sobie ostatnio Ci którzy zaciągnęli kredyt hipoteczny przy niskim kursie franka szwajcarskiego a teraz wartość kredytu znacznie przewyższyła wartość samej nieruchomości. Wzrost kursu franka szwajcarskiego może się okazać nie lada problemem dla tych którzy zaciągnęli kredyt przy niskiej wartości tej waluty alarmuje część analityków finansowych. Wszystko dla tego że wraz ze wzrostem wartości frank wzrosła też wartość samego kredytu. Tymczasem wartość nieruchomości będącej zabezpieczeniem tego zobowiązania często pozostała na tym samym poziomie lub nawet spadła. Jeżeli następuje od sumowanie wartości nieruchomości do wartości kredytu to może się okazać że ktoś kto wziął kredyt hipoteczny na niskim kursie w tej chwili będzie musiał ponownie go ubezpieczyć gdyż wartość nieruchomości mimo dwóch czy trzech lat spłaty nie wzrosła na tyle, ze względu na sytuacje na rynku nieruchomości, co wartość kredytu. Konkretnie jeśli ktoś zaciągnął kredyt hipoteczny w wysokości trzystu tysięcy złotych na sto procent wartości w momencie gdy frank kosztował dwa złote i piętnaście groszy to teraz wartość kredytu wynosi około 450 tysięcy tymczasem nieruchomość nadal ma wartość 300 tysięcy dlatego nie stanowi już zabezpieczenia zobowiązania. Z tego też powodu coraz częściej słychać opinie że banki mogą żądać dodatkowego ubezpieczenia. Dla spłacających kredyt była by to hiobowa wiadomość.
Średni koszt takiego ubezpieczenia przy kredycie trzysta tysięcy złotych to około dwa tysiące sto złotych. Nastąpiła by taka sytuacja w której klient musi ubezpieczyć nie te standardowe dwadzieścia procent tylko pięćdziesiąt procent kredytu ponieważ o tyle wzrosła jego wysokość w stosunku do nieruchomości. W tym sensie przy takim samym kredycie przy którym płaciliśmy dwa tysiące sto złotych możemy zapłacić siedem, osiem czy dziewięć tysięcy złotych takiego ubezpieczenia.
Jeśli kredyt nie ma pokrycia to banki zobowiązane są do konkretnych działań. Mogą wypowiedzieć kredyt lub zażądać dodatkowych zabezpieczeń. Jednak większość analityków uważa że w tym wypadku raczej do tego nie dojdzie. Banki to spółki giełdowe, jeżeli one podadzą do publicznej wiadomości że tylu i tylu klientów nie ma pokrycia dla kredytów które już zaciągnęli to może odbić się na ich kursach giełdowej wartości.

Kredyt walutowy czy rodzina na swoim

Komisja Nadzoru Finansowego robi wszystko by wyeliminować z Polski tak popularne kredyty walutowe. Dziś jest ich ponad 300 tysięcy a suma zadłużenia wynosi ponad 165 miliardów złotych czyli niemal dwukrotnie więcej niż kredytów hipotecznych w złotówkach. Zdaniem części ekonomistów w przypadku kolejnego zamieszania na rynku finansowym oraz mieszkaniowym może to wywrócić nasz system bankowy. Z drugiej strony kredyty walutowe to rata niższa o co najmniej kilkanaście procent a przy niskich zarobkach młodych Polaków liczy się każda złotówka. Poza tym rząd zamierza zlikwidować program rodzina na swoim a wtedy kredyty walutowe pozostaną jedyną szansą na niższą ratę. Kłopoty finansowe trudno jest przewidzieć lecz oczywiste jest to że kraje Eurolandu są w tej chwili w bardzo dużej recesji i ta sytuacja się nie zmieni. To powinno wpłynąć z jednej strony na słabość euro. A z drugiej strony Europejski Bank Centralny napewno w tej sytuacji nie będzie podnosił stopę procentową. W tym sensie można liczyć cały czas na niższe oprocentowanie i na osłabienie kursu euro wobec złotówki. W tej sytuacji kredytobiorca wygrywa dwa razy. Raz bo płaci niższe raty a dwa to to że stoi przed ogromną szansą że kredyt w części spłaci się sam. Jednak ten tryb myślenia może okazać się czystą spekulacja. A mianowicie jest duże prawdopodobieństwo że ten scenariusz się zrealizuje ale jest też możliwość że nie i wtedy kredytobiorca będzie miał problem. Takie rozwiązanie jest dobre dla osób świadomych, dla osób które posiadają wiedzę ekonomiczną i wiedzą co się może stać. Większość jednak osób które zaciągają kredyty hipoteczne takiej wiedzy po prostu nie posiada. Niższa rata dzisiaj nie oznacza zawsze. Polska gospodarka też ma problemy. Mówi się coraz głośniej o problemach z długiem publicznym, z dziurą budżetową i możliwe jest że Polska może mieć jeszcze większe problemy a niżeli Euroland. Z tego względu wcale nie jest powiedziane że złoty będzie się umacniać lecz może się stać wręcz przeciwnie. Wtedy będzie problem może nie z ratami kredytowymi, bo rzeczywiście niskie oprocentowanie sprawia że mamy w miarę prawie cały czas dogodne odsetki, ale z rosnącym zadłużeniem przy kredycie hipotecznym i okaże się że mamy mieszkanie za 400 tysięcy i jesteśmy bankowi winni w przeliczeniu na złotówki 500 albo 550 tysięcy.
Więc jaki kredyt dzisiaj wybrać?
Większość ekspertów twierdzi że rodzina na swoim to jest najlepsze dzisiaj rozwiązanie jeśli chodzi o kredyt hipoteczny. Korzystać z tego programu trzeba jednak szybko ponieważ jak już wiadomo nie zabawi on na długo.

Kontakt   O Nas   Polityka Prywatności