Category Archives: Poradnik

Kredyty we frankach prognozy 2011

Rynki papierów wartościowych to najistotniejsze dzisiaj waluty. Nie ma dramatu, spadki są ale głownie w Europie zachodniej. Można powiedzieć że Warszawska Giełda Papierów Wartościowych trzyma się mocno. Ogólnie nie jest źle ale jest też o czym myśleć. A mianowicie, można powiedzieć że ostatnio frank szwajcarski “zanurkował”. Bowiem kilka dni temu komisarz Unii Europejskiej do spraw energii Gunther Oettinger powiedział że sytuacja wymyka się z pod kontroli (chodzi oczywiście o sytuacje w Japonii). Otettinger zaznaczył że “nadchodzące godziny mogą przynieść jeszcze katastrofalne wydarzenia”. Rynki na słowa komisarza zareagowały paniką i dzięki temu frank szwajcarski wzmocnił się w stosunku do złotego do ponad 3 złotych 28 groszy.
Eksperci jednak twierdzą że nie należy się poddawać ponieważ frank był w trendzie wzrostowym od 2008 roku (z pewną przerwą), potem nastąpiła dosyć głęboka korekta, stabilizacja i trend wzrostowy. Kurs franka utrzymywał się powyżej trzech złotych od dłuższego czasu. Wszystko co się ostatnio wydarzyło było kwestią momentu kiedy frank przebije się wyraźnie powyżej 3 złoty. Jednak istotne jest to że jeśli następują nagłe wzrosty, równie nagle te trendy się odwracają i równie dynamicznie zaczyna się ruch w przeciwnym kierunku.
To co można radzić wszystkim kredytobiorcą którzy mają kredyty we frankach szwajcarskich to to aby nie poddawali się panice. Nie wolno na podstawie takiego jednego ruchu, czy jednej informacji, natychmiast panikować i biec aby kredyt przewalutować. Często okazuje się że kiedy przewalutujemy nasz kredyt to waluta którą oryginalnie zaciągneliśmy zaczyna na nowo się osłabiać. Tym bardziej że jeżeli już bierzemy kredyt w walucie to musimy patrzeć na ten kurs w perspektywie dwudziestu, trzydziestu czy minimum piętnastu lat. W ten sposób powinniśmy wyliczyć swoje ewentualne zyski i straty.

Euro a frank szwajcarski
Euro relatywnie było słabsze, nie wzmacniało i nie utrzymywało się na tak wysokim poziomie jak frank szwajcarski. Euro słabło po bardzo mocnych wzrostach w 2008 roku aż do początku roku 2009. Wtedy kiedy zaczęła się hossa na rynkach papierów wartościowych rozpoczeło się osłabianie euro ale także wzmacnianie złotego. Euro dosyć mocno straciło na wartości i nie odrobiło tej straty, dalej utrzymując się w granicach od 3 złotych 90 kilku groszy do 4 złotych.

Rodzina na swoim – ustawa, warunki, zmiany

Kto może udzielać się po kredyt hipoteczny w ramach programu rodzina na swoim?

Docelowymi kredytobiorcami w ramach programu rodzina na swoim są małżeństwa bądź osoby samotnie wychowujące przynajmniej jedno dziecko z tymże chodzi tutaj o dziecko małoletnie bądź dziecko objęte zasiłkiem pielęgnacyjnym lub to które uczy się i nie ukończyło 25 roku życia. W chwili ubiegania się o kredyt preferencyjny osoba nie może być właścicielem innej nieruchomości, wynajmować inną nieruchomość bądź posiadać własnościowe lub lokatorskie prawo do mieszkania spółdzielczego. Jest jednak jeden wyjątek – jeżeli osoba wynajmuje mieszkanie bądź posiada prawo do mieszkania spółdzielczego może ubiegać się o taki kredyt jeśli w przeciągu sześciu miesięcy zrezygnuje z wynajmu lub pozbędzie się tej własności.

W jakiej walucie możemy zaciągnąć taki kredyt?

W tej chwili kredyt hipoteczny preferencyjny udzielany jest wyłącznie w złotówkach. W ten sposób bank gospodarstwa krajowego chce wpłynąć na popularyzacje kredytów złotowych które o ostatnim czasie były troszeczkę na dalszym planie. Warto jest jednak zwrócić uwagę na to że docelowym kredytobiorcą takiego kredytu preferencyjnego są osoby które nie są w stanie spłacać kredytu hipotecznego i w związkowy z tym potrzebują do niego dopłat. Z tego względu takie osoby nie mogą pożyczać w walutach obcych ponieważ kredyty walutowe obarczone są bardzo dużym ryzykiem związanym z wahaniami kursów walutowych które jak pokazała historia ostatnich dwóch lat może zaowocować tym że wartość kredytu w krótkim czasie może wzrosnąć nawet dwukrotnie i to będzie skutkowało tym że kredytobiorcy nie będą w stanie obsługiwać swego długu. Istnieje jednak możliwość że kredytobiorca może zrefinansować taki kredyt bądź zmienić walutę na obcą ale tylko po ośmiu latach od jego zaciągnięcia czyli kiedy rządowa pomoc ubiegnie końcu.

Jakie warunki powinna spełniać taka nieruchomość którą chcemy zaciągnąć w programie rodzina na swoim?

Rozważając trzeba wziąć pod uwagę dwie cechy takiej nieruchomości: powierzchnie oraz cenę metra kwadratowego. Przedmiotem kredytowania kredytu preferencyjnego może być tylko mieszkanie bądź dom jednorodzinny tyle że w przypadku mieszkania jego powierzchnia nie może przekroczyć 75 metrów kwadratowych natomiast w przypadku domu jednorodzinnego jego powierzchnia nie może przekroczyć 140 metrów kwadratowych. Dopłaty do kredytów preferencyjnych nie obejmują całej powierzchni mieszkania ponieważ w przypadku mieszkań dopłata będzie obejmowała tylko 50 metrów kwadratowych. Natomiast w przypadku domów jednorodzinnych dopłaty obejmują maksymalnie do 70 metrów kwadratowych mieszkania. Inną kwestią są także ograniczenia. Tutaj co kwartał ogłaszane są wskaźniki które wyznaczają maksymalną cenę metra kwadratowego kredytowanego mieszkania. W tej chwili najwyższy wskaźnik obowiązuje w Warszawie i jego wartość przekracza 9 tysięcy złotych. Dla innych miast wojewódzkich oraz dla województw wskaźniki są dużo niższe i sięgają od 5 do 8 tysięcy złotych za metr kwadratowy.

Kredyt mieszkaniowy z dopłatą od 1 kwietnia:


*limity zmieniają się w innym terminie

Źródło: BGK, urzędy wojewódzkie, Gazeta Wyborcza

Kredyty Mieszkaniowe Poradnik

Kredyt w euro czy złotówkach 2011

W obecnej sytuacji kredyty mieszkaniowe w euro mogą okazać się bardzo dobrą inwestycją. W dystansie istnieje duże prawdopodobieństwo że euro będzie albo na podobnym poziomie w stosunku do złotówki albo może się nawet osłabić. Jeżeli gospodarka jest silna to silną ma walutę. W tej chwili to co dzieje się w Eurolandzie nie pozwala na to by liczyć że euro się wzmocni w stosunku do złotówki. Nasza gospodarka trzyma się bardzo dobrze w związku z tym jest duża szansa że za lat dwa czy trzy euro będzie kosztowało nie cztery złote a trzy złote. Niektórzy uważają że to za bardzo optymistyczne założenie więc popatrzmy na to w najgorszym momencie kiedy można było brać kredyt walutowy. Był to lipiec 2008 kiedy frank szwajcarski kosztował dwa złote – nawet troszkę mniej. Wtedy kredytobiorca miał do wyboru wziąć kredyt mieszkaniowy w złotówkach lub we frankach. Wziął we frankach ponieważ chciał zaoszczędzić na racie. Jeśli ta osoba nie zamierzała kredytu nadpłacać a więc interesowało ją, i dalej interesuje, tylko jeden parametr – wysokość miesięcznej raty. To w ciągu tych dwóch lat, mimo że zadłużenie tego kredytobiorcy wzrosło a nie zmalało (wzrosło do prawie 50 procent), zarobiłby około 10 tysięcy złotych i wciąż miałby ratę niższą o sto złotych (bierzemy tu pod uwagę kredyt na 300 tysięcy) niż wtedy gdyby się zdecydował na kredyt złotówkowy. Na dzień dzisiejszy frank szwajcarski byłby bardzo dobrą walutą lecz w tej chwili jest nie osiągalny a jak jest osiągalny to po dosyć wysokiej cenie z tego względu w tej chwili w miejsce franka wchodzi euro. Niestety jak wiadomo kredyt walutowy na polskim rynku może być nie na długo. Miejmy nadzieje że uda się tą lukratywną opcje kredytową utrzymać.
Podsumowując nie zapominajmy że jeśli zdecydujemy się na kredyt walutowy to co pewien czas będziemy przeżywać dreszczyk emocji kiedy wybrana przez nas waluta podskoczy. Jednak w sumie na każdej racie możemy wygrać kilka set złotych.

Kredyty hipoteczne rodzina na swoim

Na czym polega program rodzina na swoim?
Rodzina na swoim to program rządowy polegający na dopłatach do kredytów hipotecznych. Jego pierwotnym celem jest pomoc młodym małżeństwom, oraz osobom które samotnie wychowują dziecko, w zdobyciu mieszkania bądź nowego domu. Rząd organizuje dopłaty (nawet 50%) do odsetek kredytów hipotecznych przez pierwsze osiem lat spłaty tych kredytów. Ściślej mówiąc wysokość tej dopłaty zależy od oprocentowania które ustalane jest według ustawy: średnia trzy miesięcznej stopy WIBOR przez ostatnie trzy miesiące powiększona o dwa punkty procentowe.

Ile taka opłata może wynosić?
Jeżeli weźmiemy pod uwagę kredyt w wysokości 300 tysięcy złotych którego okres spłaty wynosi 30 lat to rata takiego kredytu będzie wynosiła około 2 tysiące złotych. W tym sensie można liczyć na dopłatę rządową w wysokości od sześciuset do nawet ośmiuset złotych miesięcznie.

Dlaczego warto skorzystać z takiego programu?
Najważniejsze jest to że dopłaty rządowe do kredytów hipotecznych są bezzwrotne czyli jeżeli nasza dopłata wynosi 680 złotych miesięcznie to w przeciągu pierwszych ośmiu lat spłaty dostaniemy od rządu blisko 75 tysięcy złotych które nigdy nie będziemy musieli zwrócić. O tym że ten program bardzo dobrze oddziałuje na kredytobiorców świadczy fakt jak zwiększała się jego popularność w ostatnim czasie. Program wystartował w 2007 roku jednak przez pierwsze dwa lata kredytobiorcy wykazywali dość nikłe zainteresowanie. Prawdziwy ’boom’ na kredyty rodzina na swoim nastąpił w roku 2009 w którym udzielono kredytów o prawie pięć i pół miliardowej wartości w złotówkach. Natomiast w pierwszych trzech kwartałach 2010 roku wartość udzielonych kredytów z rządową pomocą znacznie przekroczyła 2009 rok. Z tego właśnie względu 2011 rok to czas który może okazać się ostatnią chwilą na kredyty hipoteczne rodzina na swoim. Ze względu na rosnące zadłużenie państwa rząd rozpatruje rozwiązanie tej popularnej hipotecznej pomocy.

Poradnik Wiadomości Zadłużenie

Kredyt a komornik: zadłużenie w banku

Zaciągając kredyt większość z nas zakłada że spłaci go w określonym terminie bez szczególnych problemów. Rzeczywiście jeżeli mądrze gospodarujemy domowym budżetem tak się zwykle dzieje. Uważajmy jednak by nie przytrafiło nam się to co przeciętnemu Kowalskiemu.

Przypuśćmy sobie że w pewnym średniego zaludnienia mieście żyje sobie pan Jan Kowalski. Jest on właścicielem biura podróży. W jego mieście jest wiele podobnym biur i Kowalskiemu wiodło by się nie najlepiej gdyby nie natrafił na pewną nisze rynkową. Tą niszą okazała się organizacja wczasów do Egiptu. Interes się wspaniale rozwijał. Pan Kowalski zamówień miał dużo i zaczął zarabiać doskonale. Dlatego wkrótce uznał że mógłby żyć jak przystało na człowieka o jego pokrojach zarobkowych. Kowalski wziął więc kredyt hipoteczny i postawił sobie piękny dom. Do pięknego domu pasują też piękne meble zatem nasz Kowalski także je nabył – na raty. Potem wszystko poszło z górki. Pan Kowalski stwierdził że przydałby mu się elegancki samochód. A do eleganckiego samochodu pasuje piękny garnitur. Kowalski wszystko to brał na kredyt.
Jan Kowalski nie martwił się że ma długi ponieważ posiadał takie dochody że wystarczało mu na spłatę rat i jeszcze sporo pozostawało na różne przyjemności. Banki chętnie udzielały mu pożyczek tak więc Kowalski przywykł do życia na kredyt i zaczął wydawać więcej niż zarabiał. Niestety nagle w Egipcie wybuchła rewolucja, państwo obległo w demonstrujących, przy tym unieruchamiając turystykę przyjezdną. Za jednym więc zamachem pan Kowalski stracił cały rynek docelowy.
Poprzez to niespodziewane wydarzenie Jan Kowalski nie był wstanie spłacić swoich dotychczasowych zobowiązań z bieżących dochodów zatem znalazł się w sytuacji nadmiernego zadłużenia. Sam uważał że winę za to ponoszą strajkujący ale my wiemy że stało się tak ponieważ stracił on kontrole nad swoim budżetem. Kowalski tak bardzo przyzwyczaił się do wysokiego standardu życia że nie potrafił z niego zrezygnować. Zaciągał wciąż nowe kredyty próbując w ten sposób pokryć stare zobowiązania. Pieniędzy wystarczało mu jedynie na spłatę odsetek bowiem nadal kupował sobie piękne garnitury i inne luksusowe rzeczy. W końcu przestał płacić rachunki za ogrzewanie i oświetlenie domu. Wierzyciele wciąż przesyłali mu listy z żądaniami zwrotu długów. Kowalskiego tak bardzo frustrowała ta korespondencja że przestał w ogóle ją odbierać. Nasz bohater wpadł w tak zwaną spirale zadłużenia.

Jak pan Kowalski wyszedł z zadłużenia.

To że Kowalski nie przyjmuje korespondencji nie oznacza że treść go nie obowiązuje. Jeżeli na przykład bank lub skok poinformuje dłużnika listownie o wypowiedzeniu umowy kredytowej a on dwukrotnie takiego listu nie odbierze to wypowiedzenie umowy i tak jest ważne. W przypadku sporu dłużnik nie może się tłumaczyć że o niczym nie wiedział ponieważ jego obowiązkiem jest odbiór nadsyłanych korespondencji. Jest więc oczywiste że najważniejszą sprawą jaką Kowalski musi podjąć jest odebranie korespondencji i podjęcie rozmów z wierzycielami. Po pierwsze pan Jan nie powinien traktować instytucji finansowej jak wroga. W czasie takich rozmów najważniejsze jest by pokazać że człowiek angażuje się w takie sprawy i zależy mu na wypracowaniu porozumienia. Nie powinien też oczekiwać że bank rozstrzygnie sprawę za niego lecz samemu zaproponować warunki ugody. Pan Kowalski może na przykład poprosić o wydłużenie okresu kredytowania lub o zawieszenie spłaty kredytu do momentu odzyskania płodności finansowej. Ugoda z kredytodawcą powinna się opierać na warunkach możliwych do zaakceptowania przez obydwie strony. Dobrze też by ustaliły one wspólnie rozsądny plan wyjścia z zadłużenia. Ułatwi to dłużnikowi kontrole nad jego finansami i uchroni przed zaciąganiem kolejnych zobowiązań.
Kowalski zrobił tak jak rozsądny kredytobiorca: porozumiał się z wierzycielami, posprzedawał co tylko mógł, znalazł prace w biurze specjalizującym się turystyką przyjezdną. Kowalski starannie analizował swoje dochody i wydatki. Unikał kupowania rzeczy bez których doskonale mógł się obejść. Odkładał część każdej pensji na spłatę kredytu i w końcu wydobył się z długów. Kowalski odzyskał kontrole nad swoimi finansami i nauczył się planować własny budżet. Krótko mówiąc stał się wolny.

Zdolność Kredytowa A Kredyt Hipoteczny

Kiedy bierzemy kredyt hipoteczny musimy pomyśleć o swoich możliwościach długo dystansowych. To jak będzie wyglądała nasza sytuacja finansowa za 10 lub 15 lat jest praktycznie nie możliwe do przewidzenia. Jednak to na jaki kredyt nas stać możemy bez problemu sprawdzić. Po pierwsze wysokość kredytu który możemy wziąć zależy głównie od tego ile według banku warta jest nieruchomość którą chcemy kupić oraz od tego jak wygląda nasza zdolność kredytowa. Należy zrozumieć iż nie chodzi o to ile my zapłacimy za daną nieruchomość ale od tego ile ona jest warta według rzeczoznawcy bankowego. W końcu nieruchomość ta będzie zabezpieczeniem spłaty kredytu.

Wielu z nas trzyma się tokiem myślenia że jeśli chcemy wziąć kredyt to oznacza że od razu wiemy iż stać nas aby ten kredyt spłacać. Pamiętajmy jednak że zdolność kredytowa to kwota jaką według banku możesz przeznaczyć na spłatę kredytu. Zdolność kredytowa jest obliczana indywidualnie na podstawie dokumentów które musimy dostarczyć do banku.
Aby dać nam kredyt bank musi wiedzieć jakie są nasze dochody. Czy są one z umowy o prace, z działalności gospodarczej, emerytury lub renty. Czy spłacamy już inne kredyty, pożyczki lub karty kredytowe. Najważniejsze jest to czy wszystko spłacamy w terminie. Pozatym, bank bierze też pod uwagę ile możesz wydawać na życie np. ile masz osób na utrzymaniu.

Przykład:
Załóżmy że kupujemy mieszkanie za 300 tysięcy. Mamy już 60 tysięcy więc musimy wziąć kredyt na 240 tysięcy. Zaciągamy kredyt na 30 lat w złotówkach przy oprocentowaniu 7,5%. Tak więc miesięczna rata kredytu równa by była 1678 złotych. Bank musi sprawdzić czy według niego jesteśmy w stanie tyle miesięcznie płacić. Jeśli na przykład posiadamy współmałżonka i dziecko to bank weźmie pod uwagę że jest nas troje w gospodarstwie domowym. Jeśli razem zarabiamy 5,5 tysiąca na rękę, spłacamy 200 złotych miesięcznie za powiedzmy samochód i mamy 1000 złotych limitu zadłużenia na koncie, to mamy zdolność kredytową.

Kredyt z ratą stałą czy malejącą?

Wybierając kredyt powinniśmy sobie zdawać sprawę że od nas jako klientów banków wiele zależy. A mianowicie przy zaciąganiu kredytu hipotecznego nasz portfel dochodowy czy też oszczędnościowy może głęboko wpłynąć na sposób spłaty kredytu.

Kredyt hipoteczny powinniśmy brać na – raty stałe czy malejące?
Raty stałe to takie które zmieniają się wyłącznie wraz ze zmianą oprocentowania. Raty malejące to takie które na początku są wyższe od rat stałych ale wraz z upływem czasu maleją. Sposób wyliczania rat jest dosyć skomplikowany ale w skrócie można powiedzieć że w przypadku rat malejących w każdej racie jest taka sama część spłaconego kapitału. Do tego dodaje się odsetki które wraz ze spłatą kredytu są coraz mniejsze. W przypadku rat stałych miesięczne odsetki również maleją ale kapitał doliczany jest tak aby wpłacana przez ciebie miesięczna kwota była taka sama. Dlatego na początku spłacania kredytu większa część raty do przede wszystkim odsetki a pod koniec spłaca się głownie kapitał.

Przykład:
Załóżmy że bierzemy kredyt na 200 tysięcy złotych na 30 lat z oprocentowaniem 7,5 procenta.
W przypadku rat stałych, miesięcznie musimy płacić 1398 złotych i ostatecznie za cały kredyt płacimy ponad 300 tysięcy złotych odsetek.
W przypadku rat malejących pierwsza rata wynosi 1806 złotych a ostatecznie za cały kredyt płacimy 225 tysięcy złotych odsetek.

Jak widać różnica jest duża, ale decyzja z jakiej raty skorzystamy zależy tylko od nas samych. W końcu każdy z nas znajduje się w innej sytuacji finansowej

Kredyt Hipoteczny Porównanie (prawdziwe koszty kredytu)

Wybierając kredyt hipoteczny dobrze jest porównać poszczególne parametry: oprocentowanie, marże, prowizje i wszystkie opłaty związane z nimi.

Istnieje wymóg informowania klientów o rzeczywistej rocznej stopie procentowej i całkowitym koszcie kredytu. Pamiętajmy jednak że te dwa parametry są stosunkowo mało wnoszące do całej wiedzy klienta na temat zaciąganego kredytu mieszkaniowego. Są to parametry sztucznie wyliczane i do przeprowadzenia takiej symulacji zakłada się że na przykład ubezpieczenie pomostowe będzie trwało tytle czasu i nie mniej ani więcej. Ubezpieczenie niskiego wkładu podobnie zostanie spłacone w takim a w nie innym okresie. Stopa procentowa się nie zmieni, kurs walutowy się nie zmieni, itd. W takim wypadku, te założenia (zwłaszcza do stopy czy do kursu) mamy na tyle dużo i na tyle mocnych że są one po prostu nierealne. Więc wybierając kredyt hipoteczny dobrze jest porównać poszczególne parametry: oprocentowanie kredytów, marże definiujące to oprocentowanie, prowizje i opłaty podobne do prowizji które płacimy na początku i które będziemy musieli zapłacić kolejny raz w trybie ’ubezpieczenie niskiego wkładu.’ Jeżeli skupimy się tylko na całościowych parametrach typu całkowita roczna stopa czy też całkowity koszt kredytu no to potem możemy być grubo zdziwieni zachowaniem naszego kredytu.

Poszukując tani kredyt hipoteczny
Na koszt kredytu składa się: koszt jednorazowy, koszt stały i opłaty dodatkowe które są niezależne od banku takie jak opłaty skarbowe czy sądowe.
Koszty jednorazowe to: prowizja za rozpatrzenie wniosku kredytowego, prowizja za udzielenie kredytu, prowizja za wcześniejszą spłatę kredytu, a także opłata za zmiany w umowie kredytowej oraz opłaty z tytułu dodatkowych zabezpieczeń. W sumie pięć elementów.

Czy te wszystkie prowizje musimy płacić?
To zależy od banku i warto o to spytać porównując oferty różnych banków np. ING Bank Śląski nie pobiera prowizji za rozpatrzenie prowizji wniosku kredytowego i daje możliwość skredytowania prowizji za udzielenie kredytu dzięki czemu nie musimy jej wpłacać z własnej kieszeni. Od banku też zależy wysokość prowizji za wcześniejszą spłatę kredytu.

Jeśli chodzi o koszty stałe to są to oczywiście odsetki płacone w każdej racie. A na odsetki przede wszystkim wpływa wysokość oprocentowania.

Kredyty hipoteczne porównanie: PLN czy CHF (frank szwajcarski)

Przeliczanie waluty w przypadku pobierania kredytu hipotecznego jest absolutnie polecane. Więc w dzisiejszym poście sprawdźmy co się bardziej opłaca: Franki Szwajcarskie (CHF) czy Złotówki (PLN).
Wybór waluty w której chcesz spłacać kredyt mieszkaniowy lub pożyczkę to bardzo ważna decyzja. W końcu bezpośrednio wpływa na twoje miesięczne wydatki. Złotówki są bezpieczniejsze bo miesięczna rata nie zależy od wahań kursów waluty. Łatwiej więc oszacować jaką kwotę miesięcznie przeznaczyć na spłatę kredytu. Z drugiej jednak strony rata kredytu w złotówkach jest wyższa niż tego samego kredytu we frankach i kredyt hipoteczny w złotych jest wyżej oprocentowany.
W przypadku kredytu we frankach szwajcarskich miesięczna rata jest niższa ale jednocześnie uzależniona od kursu waluty, a więc jest co miesiąc inna.

Czy zmiana kursu wpływa tylko na wysokość raty?
Zmiana kursu spowoduje też zmianę kwoty kredytu pozostającego do spłaty. Na przykład bierzesz kredyt na 200 tysięcy złotych, powiedzmy że za franka szwajcarskiego opłacisz dwa złote czyli w przeliczeniu twój kredyt to 100 tysięcy franków i wyobraź sobie że kurs franka wzrasta o 50 groszy. Myślisz sobie to niedużo w końcu tyle mniej więcej kosztuje pudełko zapałek, ale przy 200 tysiącach złotych kredyt wzrasta o 50 tysięcy, czyli masz do spłacania już nie dwieście a dwieście pięćdziesiąt tysięcy. Z drugiej jednak strony jeżeli kurs franka spadnie o 50 groszy to do spłacenia masz o 50 tysięcy mniej.

W kantorze przy walucie jest cena kupna i sprzedaży więc po jakiej cenie ten kredyt jest w banku?
Właściwie w banku to jest tak jak w kantorze. Kredyty hipoteczne bierze się po cenie kupna a spłaca po cenie sprzedaży. Innymi słowy, powiedzmy że cena kupna franka to 2 złote a sprzedaży 2,10 złotego. Jeśli więc bierzesz kredyt wart 100 tysięcy franków to bierzesz go za 200 tysięcy złotych. Ale kiedy go spłacasz to frank jest już o 10 groszy droższy więc twój kredyt kosztuje o 10 tysięcy więcej. W skrócie bierzesz 200 tysięcy a spłacasz 210 tysięcy złotych.

A więc jak widzimy wybór waluty w której udzielane są kredyty hipoteczne zależy od naszej indywidualnej sytuacji.

Kredyt hipoteczny w złotówkach – dlaczego warto

Być może bardziej patriotycznie jest wybrać kredyt hipoteczny zaciągnięty w złotych w końcu w złotych zarabiamy więc może warto spłacać, niemałe przecież raty naszego kredytu mieszkaniowego, właśnie w naszej walucie. Złoty to większa stabilność, przewidywalność tego jak będą wyglądały nasze raty i zobowiązania wobec banków.

Otóż, niektórzy eksperci twierdzą iż kredyty hipoteczne w złotych należy wybrać z dwóch powodów. Przede wszystkim chodzi tu o kwestie bezpieczeństwa i stabilności. Mamy kredyt pozbawiony języka walutowego, z grubsza możemy przewidzieć na kolejne kilka lat ile ta rata kredytu będzie wynosiła. Oczywiście ona też może wzrosnąć w wyniku wzrostu stóp procentowych natomiast to ryzyko jest w jakiś sposób szacowane. Po drugie, istnieje grupa ekspertów która uważa że generalnie kredyt w Euro nie jest tak atrakcyjny jak to przedstawiają banki i eksperci. Z kredytem w EURO wiążą się bardzo duże dodatkowe koszty, przede wszystkim koszt spread
-u (w Banku PKO BP jest to ponad 6 proc.), jest taki koszt który klient musi ponieść zaraz na wstępie zaciągając ten kredyt, jest to także koszt wyższej marży bo marża dla kredytu w EURO też jest większa aniżeli dla kredytów w złotych. Oprócz tych wyższych kosztów także istotne jest to iż ten właśnie kredyt w EURO jest obarczony ryzykiem walutowym i ryzykiem stopy procentowej.

Co to jest SPREAD?
SPREAD  jest opłatą, różnica między kosztem kupna a sprzedaży która spada ostatecznie na klienta.
Jak banki liczą SPREAD?
Przykładowo powiedzmy że nasz kredyt wynosi 300 tys. złotych. Banki najpierw przeliczają kwotę tego kredytu w jednym kursie czyli po kursie kupna, następnie raty kredytowe są przeliczane po kursie sprzedaży. Innymi słowa mówiąc to my musimy zapłacić tą różnicę między kursem kupna i kursem sprzedaży, która w przypadku kredytu wyszacowanego na 300 tys. złotych powinna wynieść ponad 6 proc.

Refinansowanie kredytu hipotecznego w złotych
Jak już wiadomo podstawowy argument za wyborem kredytu hipotecznego w złotym to bezpieczeństwo i stabilność ale i także pewna elastyczność ponieważ ewentualne refinansowanie kredytu w złotych w przyszłości będzie dużo łatwiejsze niż kredytu w EURO. Jak się okazuje, z perspektywy czasu (powiedzmy tych dwóch, trzech lat) oferta banków w złotych będzie dużo szersza niż kredytu w EURO. Po pierwsze może się okazać że kredytu w EURO za dwa lub trzy lata już nie będzie bo działania nadzorów finansowych dążą do tego by ten kredyt całkowicie ograniczyć. A po drugie to finansowanie dla banków, czyli uzyskanie finansowania w złotówkach generalnie jest łatwiejsze. Wychodzi na to że na pewno łatwiej nam będzie kredyt hipoteczny w złotych refinansować, a także w przyszłości powinno nam być łatwiej wynegocjować lepsze warunki w porównaniu do kredytu w EURO.

Kontakt   O Nas   Polityka Prywatności