Tag Archives: Kredyt

Rodzina na swoim – do kiedy?

Kredyty hipoteczne z finansowym wsparciem państwa mają dobiec końca. W przyszłym tygodniu sejmowa podkomisja zajmie się projektem zmian w programie “rodzina na swoim”. Na główne założenia rządowej propozycji składają się przede wszystkim: ograniczenie programu rodzina na swoim do rynku pierwotnego, ograniczenie wieku kredytobiorców do 35 lat, ograniczenie przyjmowania wniosków do dnia 31 grudnia 2012 roku, oraz znacząca obniżka limitów cenowych.

Domy z rządowym dofinansowaniem buduje ponad siedemnaście tysięcy małżeństw. Ponad osiemdziesiąt tysięcy kupiło mieszkania – nowe lub z drugiej ręki.

Początki rodziny na swoim nie były zachęcające, przez niskie limity cen metra kwadratowego dopłaty dostawało zaledwie kilka procent rodzin kupujących mieszkania na kredyt. Po tym jak dwa lata temu zmieniły się zasady dofinansowania klienci mogą, dosłownie, przebierać w ofertach. W tej chwili limity cenowe są tak wysokie że można kupić mieszkanie prawie w każdej części dużego miasta – o ile nie będzie miało więcej niż siedemdziesiąt pięć metrów kwadratowych.

Umowa o kredyt hipoteczny – czytanie popłaca

Kredyt hipoteczny zostaje sfinalizowany po podpisaniu umowy na jego wydanie. Niestety często okazuje się że kredytobiorcy podpisują umowy kredytowe nie czytając samej umowy, nie wspominając o jej załącznikach. Stąd biorą się najczęstsze problemy, zwłaszcza z kwestionowaniem opłat co do których kredytobiorca nie doczytał umów będących załącznikami dodatkowych opłat i prowizji.

Umowy produktów finansowych pisane są skomplikowanym językiem bo muszą być precyzyjne, choć przy odrobinie wysiłku, każdy może zrozumieć ich teść. Ważną częścią umowy są definicje umieszczane w pierwszej części dokumentu, tłumaczą znaczenie poszczególnych słów użytych w kolejnych punktach – niektóre z nich mogą być rozumiane inaczej niż w języku potocznym. Wiele osób pod słowem hipoteka rozumie księgę wieczystą, więc mówi o zabezpieczeniu wpisywanym do hipoteki, a tak naprawdę to hipotekę wpisuje się do księgi wieczystej. Ponadto bardzo często następują przekręcenia nazw produktów – na przykład, lokaty zostają nazywane funduszem, a fundusze lokatą. Czytanie definicji ważne jest zwłaszcza w umowach ubezpieczenia. Zakład ubezpieczeń może rozumieć zachorowanie lub utratę pracy bardzo wąsko.

W umowie jednym z najważniejszych zapisów jest cena pieniędzy które pożyczamy, ta cena to nie tylko oprocentowanie, ale również prowizja banku i koszt ubezpieczenia który musimy wykupić. Często zdarza się tak, że niższe oprocentowanie obowiązuje tylko przez krótki okres, czyli jeżeli kredyt bierzemy na kilka lat to, z reguły po trzech miesiącach, niższe oprocentowanie wygasa i wtedy przechodzimy na normalne warunki.

Ponadto czytając umowy kredytowe nie zapomnijmy zorientować się jak bank odnosi się do wcześniejszej spłaty kredytu. W wielu bankach jesteśmy zobowiązani, na siedem dni przed dokonaniem nadpłaty, pisemnie powiadomić bank o swoim zamiarze. Po takim zaanonsowaniu bank może, ale nie musi, zgodzić się na przyjęcie nadpłaty. Standardem jest przerzucenie prowizji za wcześniejszą spłatę z umowy kredytowej do “tabeli opłat i prowizji”, oznacza to że bank może wprowadzić taką prowizje w dowolnym momencie.

Generalnie jeżeli już zdarzy nam się podpisać umowę bez jej przeczytania, a uznamy że jest ona niekorzystna, to nic straconego – przysługuje nam prawo odstąpienia od umowy. Kredytobiorca ma prawo do odstąpienia od zawarcia umowy kredytowej wciągu dziesięciu dni od jej podpisania. Warto dodać, że podobnie jest z kartą kredytową (jeżeli chcemy z niej zrezygnować można to zrobić gdy była już używana), kredytem gotówkowym oraz ubezpieczeniem na życie – oczywiście z bankiem lub ubezpieczycielem trzeba się rozliczyć, a więc zwrócić pożyczone pieniądze, lub zapłacić za ochronę jaką polisa zapewniała do momentu gdy z niej zrezygnowaliśmy.

Rodzina na swoim a rynek wtórny

Rodzina na swoim to do niedawna jedno z najpopularniejszych rozwiązań przy wyborze kredytu mieszkaniowego. Zmiany wprowadzone do programu przez rząd wykluczą dofinansowanie mieszkań na rynku wtórnym. Mieszkania używane w blokach z wielkiej płyty, prawdopodobnie w pierwszej kolejności, stracą swoją wartość. Gdy nie będzie można ich kupić z rządowym dofinansowaniem spadnie też ich atrakcyjność na rynku.

Ograniczenie dostępności rodziny na swoim to jedno, a rekomendacje Komisji Nadzoru Finansowego to drugie; tym razem komisja postanowiła mocniej przykręcić śrubę kredytom walutowym. Nowelizacja rekomendacji zakłada: że maksymalna wysokość raty może sięgnąć tylko czterdziestu dwóch procent naszych przychodów, a nie jak do tej pory pięćdziesięciu; oraz że zdolność kredytowa może być obliczana tylko na dwadzieścia pięć lat. Zmiany oznaczają spadek zdolności nawet o piętnaście procent – mówiąc krótko, dla klientów oznacza to niższą dostępność kredytów w walutach.

Komisja Nadzoru Finansowego zasłania się dbałością o bezpieczeństwo klientów twierdząc że zależało jej na tym żeby nie dochodziło do takiej sytuacji kiedy bank przerzuca całe ryzyko walutowe na klienta, zwłaszcza na klienta o niskich dochodach.
Nie tylko nowi kredytobiorcy będą dokładniej sprawdzani. Może się okazać że również Ci którzy kredyt dawno już wzięli. Możliwe jest że wielu kredytobiorców którzy do tej pory radzili sobie z sytuacją kredytową i ze wzrastającymi ratami, będzie zmuszona dołożyć do tego dodatkowe zabezpieczenie, chociażby w postaci ubezpieczeń.
Jednocześnie ograniczenie dostępności kredytów walutowych oznacza że pozwolić sobie na nie będą mogli tylko bardzo dobrze zarabiający.

LIBOR, WIBOR, kredyt a inflacja – czyli wszystko o stopach procentowych

Stopa procentowa tak naprawdę jest procentem który musimy oddać komuś pożyczając 100 złotych, czyli upraszczając jeżeli stopa wynosi 5 procent to za rok musimy oddać ze stu złotych sto pięć. Stopy ustala Narodowy Bank Polski biorąc pod uwagę to jaka jest inflacja; głównie uważa się złą sytuacje w której inflacja jest powyżej stóp.

Rola Narodowego Banku Polskiego
Dla banków komercyjnych bardzo ważnym pożyczkodawcą jest bank centralny. Dlatego stopy procentowe w bankach komercyjnych zależą od stóp procentowych banku centralnego. Bank centralny obniżając lub podnosząc podstawowe stopy procentowe wpływa pośrednio na oprocentowanie depozytów i kredytów w bankach komercyjnych. Codziennie rynek finansowy ocenia jaka ta stopa będzie za kilka miesięcy. W ten sposób ustala się stawkę stóp depozytowych przez banki dla klientów. Oczywiście jeżeli inflacja jest wyższa niż stopy to tak naprawdę oszczędzanie oznacza stratę. Rada Polityki Pieniężnej jako organ Narodowego Banku Polskiego jest odpowiedzialna za kreowanie polityki pieniężnej państwa. Jeżeli zagrożona jest realizacja celu inflacyjnego RPP podnosi stopy procentowe w celu ograniczenia popytu i zmniejszenia presji na ceny. Jeżeli inflacja jest niska obniża stopy co przekłada się na spadek cen kredytów – to motywuje klientów do zwiększania konsumpcji a firmy do inwestycji i przyczynia się do ożywienia koniunktury.

Na co reagują banki zmieniając stopy procentowe
Banki zmieniają stopy procentowe wtedy kiedy inflacja odchyla się od wyznaczonego celu inflacyjnego albo gdy tempo wzrostu odchyla się od tempa potencjalnego. Obniżanie stóp procentowych oznacza politykę ekspansywną. Bardzo często spadek stóp jest następstwem spadku inflacji. Niższe stopy banku centralnego powodują spadek odsetek od kredytów i depozytów – na rynku pojawia się większa ilość gotówki a zaciągnięcie kredytu staje się tańsze dlatego obniżenie stóp procentowych przez bank centralny przyczynia się do wzrostu popytu i pobudzenia gospodarki.
Wysokość stóp procentowych zależy również od potrzeb pożyczkowych i oszczędności banków komercyjnych, firm, ludności, a także budżetu państwa. Dla funkcjonowania rynku finansowego istotne znaczenie ma oprocentowanie pożyczek udzielanych sobie wzajemnie przez banki komercyjne.

WIBOR i LIBOR
Stopa procentowa polskiego rynku między bankowego to WIBOR i jest ona podstawą do wyznaczania oprocentowania kredytów hipotecznych udzielanych w złotówkach. Koszt kredytów hipotecznych denominowanych w walutach obcych wyznaczony jest w oparciu o stopę LIBOR – stopę procentową kredytów oferowanych na rynku międzybankowym przez główne banki w Londynie.

Rada Polityki Pieniężnej
Rada Polityki Pieniężnej to ciało kolegialne. Tam zasiada dziesięć osób które musi co miesiąc podjąć decyzje co robić ze stopami procentowymi. Jeżeli w przyszłości inflacja będzie rosła no to stopy są podwyższane po to aby ludzie na inflacji nie tracili. Jeżeli natomiast są perspektywy że inflacja będzie się obniżać to Rada Polityki Pieniężnej będzie stopy obniżała.

Oprocentowanie pożyczek
Oprocentowanie pożyczki zależy również od ryzyka związanego z jej udzielaniem. Im większe ryzyko że pożyczkobiorca może mieć trudności ze spłatą pożyczki tym więcej musi za nią zapłacić. Generalnie ryzyko to wzrasta wraz z długością okresu na jaki zostaje udzielona pożyczka. Dlatego oprocentowanie pożyczek długoterminowych jest wyższe. Czasami gdy inflacja rośnie powyżej celu inflacyjnego w wyniku wzrostu popytu krajowego, oraz/lub w wyniku wzrostu cen żywności ropy na globalnym rynku, bank centralny bywa zmuszony do podniesienia stóp procentowych co przez pewien czas podraża koszty zaciągania kredytów w bankach dla zwykłych osób.

Stopy procentowe a giełda
Wysokość stóp procentowych wpływa również na sytuacje na giełdzie. Wzrost stóp procentowych zwiększa atrakcyjność depozytów i powoduje spadek kursu akcji i wyemitowanych obligacji. Natomiast spadek stóp procentowych działa w przeciwnym kierunku. Stopy procentowe rosną wtedy kiedy jest wysoka inflacja jeśli ona wynika z wysokiego popytu w gospodarce, a ten pochodzi z nadmiernego wzrostu kredytu, bank centralny podwyższa stopy procentowe żeby ten kredyt ograniczyć; kredyt staje się droższy przez co ludzie chętniej oszczędzają a nie kredytują się i w związku z tym spada popyt i obniża się inflacja. Stopy procentowe spadają w odwrotnej sytuacji kiedy inflacja jest bardzo niska i bank centralny może pobudzić gospodarkę poprzez niższą cenę kredytu.

Wycena produktów finansowych
Wysokość stóp procentowych ma też wpływ na wycenę rożnych produktów finansowych. Najlepiej widać to na przykładzie obligacji o stałym oprocentowaniu. Rynek finansowy codziennie uwzględnia, teoretycznie oczywiście, wszystkie informacje które się pojawiają w gospodarce. Jeżeli są informacje wskazujące, na przykład, na to że gospodarka słabnie to prawdopodobnie inflacja będzie też spadała a jak inflacja spada to prawdopodobnie stopy procentowe również będą spadały. Rynek automatycznie to wycenia czyli obniża oczekiwane stopy procentowe przyszłości i odwrotnie: jeżeli wzrost gospodarczy się nakręca, rosną ceny na rynkach światowych, to siłą rzeczy rynek spodziewa się wyższych stóp procentowych i je podwyższa.

Co możemy zrobić za pomocą stopy procentowej?
Za pomocą stopy procentowej możemy zmierzyć dochód nie tylko z lokaty bankowej ale również z inwestycji w inne instrumenty. Oczekiwany dochód z inwestycji zależy nie tylko od ryzyka ale również od płynności która oznacza możliwość wycofania środków z inwestycji przed przewidywanym terminem jej zakończenia. Instrumentami o dłużej płynności są akcje największych spółek notowanych na giełdzie i obligacje skarbowe. Zaś inwestycja w nieruchomości charakteryzuje się niską płynnością. Jeżeli zainwestowaliśmy pieniądze w nieruchomość i nieoczekiwanie potrzebujemy wycofać ją z inwestycji wówczas może być bardzo trudno znaleźć nabywcę który zapłaci oczekiwaną przez nas cenę. Musimy wówczas liczyć się z niższym dochodem lub nawet stratą, dlatego inwestując w instrumenty o niskiej płynności oczekujemy wyższej stopy zwrotu. Jeśli rosną stopy procentowe to na rynku obligacji mamy do czynienia ze wzrostem rentowności obligacji co oznacza spadek jej ceny, czyli w środowisku rosnących stóp procentowych, czy też oczekiwań na podwyżki stóp procentowych, ceny obligacji spadają. Kiedy stopy procentowe obniżają się, obniżają się rentowności obligacji a to oznacza wzrost cen obligacji.

Kredyt hipoteczny a rozwód

Kredyt hipoteczny nie łatwo dostać. Trudno jest się z nim też rozstać. O tym jak skomplikowana jest sytuacja w której chcemy pozbyć się zobowiązania kredytowego przekonują się rozwodnicy. Rozwód to sytuacja życiowa którą nie sposób przewidzieć jednak zdarza się i to dosyć często. Co więc zrobić aby bank nie miał do nas pretensji bo jak wiadomo partner, jak się rozstajemy, nie rzadko ma.

Mamy wspólny kredyt hipoteczny i partner mówi: “to ja chcę przepisać ten kredyt na siebie.” Wtedy trzeba negocjować z bankiem. Tego nie załatwi za nas ani sąd, ani notariusz, ani sami tego nie załatwimy. Należy negocjować z bankiem aneks do umowy lub nową umowę kredytową, taką aby kredyt został przy tym z partnerów który zachowuje nieruchomość, mieszkanie lub dom.

Tutaj mówimy o małżonkach ale jeżeli jednak jesteśmy w związku nieformalnym i wzięliśmy kredyt hipoteczny, rozstajemy się i jedna z osób po prostu przestaje spłacać, bank nie przyczepia się dopóki dopóty jeden z partnerów na ten kredyt płaci. Jednak jeżeli przestanie to oboje partnerzy odpowiadają solidarnie i bank ma prawo wybrać, jako wierzyciel, w stosunku do którego wystąpi z orzeczeniami. Należy pamiętać że bank nie zawsze godzi się na to aby przepisać kredyt. Banki czasami potrafią negocjować do upadłego zanim na taką ewentualność zezwolą.

Jeżeli chodzi o obliczanie typu, “ile kto wydał”, jest to bardzo trudne. Pamiętajmy że przez ileś tam lat to mieszkanie spłacamy więc ta część, praktycznie, należy do nas; to już oczywiście wchodzi do tego majątku który wspólnie zarobiliśmy. Można powiedzieć: “Tak. Ja płaciłem za mieszkanie, ja spłacałem raty kredytowe, a Ty moja droga utrzymywałaś mieszkanie. W związku z tym ja w większej części powinienem mieć to mieszkanie.” Oczywiście to nie jest prawidłowe myślenie, wiemy o tym doskonale, ale w praktyce sądy takie realia biorą pod uwagę.

Więc kto ma ten kredyt spłacać? To pytanie na które odpowiedź możemy znaleźć tylko po negocjacjach z bankiem, które zresztą często kończą się podpisaniem nowej umowy. Jednak istnieje jeszcze inne rozwiązanie czym jest przeniesienie kredytu do innego banku. Dzięki ostatniej nowelizacji z dwudziestego lutego bieżącego roku przeniesienie kredytu do innego banku, który być może będzie chciał ten kredyt nowelizować, jest dużo prostsze. Poprzez tą nową umowę następuje automatyczne przeniesienie hipoteki wierzytelnością którą ta hipoteka zabezpiecza. Wtedy można z tym kredytem iść do innego banku, który być może inaczej, lepiej, korzystniej dla nas oceni zdolność kredytową tego małżonka który będzie dalej ten kredyt spłacał.

Jak w sytuacjach życiowych zabezpieczać się przed takimi historiami zastanawia się niewielu, no bo przecież kto takie rzeczy jest wstanie przewidzieć. Jednak istnieją sugestie wysuwane w prasie że partnerzy, zawierając związek czy nabierając wspólnie nieruchomość, mogą zawrzeć coś w rodzaju umowy majątkowej która będzie regulowała co się stanie i jak będą się rozliczać w przypadku rozstania.

Kredyt i jego koszty – ile kosztuje i za co płacimy

Kredyt tak naprawdę można wziąć na wszystko. Musimy sobie tylko sprecyzować na co chcemy ten kredyt dobierając jego odpowiednią formę, na przykład kredyt mieszkaniowy. Cena kredytu mieszkaniowego sprowadza się de facto głównie do dwóch czynników: oprocentowania oraz opłaty za uruchomienie kredytu. Oprócz kapitału będziemy musieli zapłacić prowizję, odsetki i mnóstwo innych opłat które w sumie złożą się na całkowity koszt kredytu. Bank udzielając kredytu hipotecznego zarabia chociażby na prowizji za udzielenie tego kredytu czy na różnego rodzaju ubezpieczeniach. Bardzo ważne jest jednak aby pamiętać że tak naprawdę najważniejszymi parametrami kredytu są oprocentowanie i jego marża.

Potrzebujemy od banku pieniędzy? Chcemy je przeznaczyć na pralkę ile będziemy musieli oddać? Dużo więcej. Oprócz samych odsetek zazwyczaj będziemy musieli zapłacić jeszcze prowizję oraz wykupić obowiązkowe ubezpieczenie. Jeśli okaże się że kredyt będziemy mogli dostać wtedy rozpoczyna się procedura jego udzielania. Pierwszą wielkością którą porównujemy jest marża banku. Marża banku to wynagrodzenie dla banku które pokrywa koszty uruchomienia kredytu i ryzyk związanych z tym kredytem. Oprocentowanie kredytów i pożyczek zwykle porównuje się z WIBOR-em; to wskaźnik który określa po ile banki pożyczają sobie pieniądze. Jeśli zdecydujemy się na kredyt walutowy, a tak jest często przy kredytach hipotecznych, będziemy musieli ponieść koszty spreadu czyli różnicy między kosztem kupna a sprzedaży walut. Spread zwiększa koszty kredytów. Jednak od pewnego czasu są zalecenia i rekomendacje które mówią że banki powinny umożliwiać klientom również pozyskiwanie walut nie tylko w banku w którym mamy kredyty ale z innych źródeł, na przykład w kantorze czy w innym banku. Należy podkreślić że widełki kursowe wpływają zarówno na wysokość kapitału jak i odsetek które płacimy w racie. Oznacza to że czym większe płacimy odsetki, tym większy również jest koszt spreadu w danym banku. Jeśli więc w banku “A” i “B” spread walutowy jest na tym samym poziomie ale suma odsetek w banku “A” jest większa to również koszt spreadu w tym banku będzie wyższy.

Dla zabezpieczenia interesów kredytobiorcy ale i banku każdy kredyt, a na pewno ten długo terminowy, jest ubezpieczony. W sytuacji w której bank wymaga ubezpieczenia na życie miesięczny koszt związany z obsługą kredytu może wzrosnąć nawet o około 10 procent. Najczęściej składki ubezpieczeniowe płacimy niezależnie od raty kredytu; choć nie doliczają się do raty zwykle stanowią poważne obciążenie w ogólnym koszcie. Pozostałe koszty mogą wpłynąć na wysokość raty jeśli zostaną doliczone do kwoty kredytu. Jeśli zapłacimy je gotówką to nie wpływają na wysokość zapłaconej raty.

Kupując mieszkanie trzeba będzie się też przygotować na opłatę za wycenę nieruchomości którą bank może ale nie musi wykonać na własne koszty. Do tego należy dodać koszt ubezpieczenia pomostowego który musimy płacić do momentu wpisu hipoteki do księgi wieczystej – zwykle trwa to od trzech do sześciu miesięcy. Kiedy kupujemy mieszkanie i nie ma jeszcze wpisu do hipoteki bank musi mieć zabezpieczony kredyt i wtedy przez jakiś okres pobiera podwyższoną marże. Z tego powodu rata kredytowa może być większa nawet do około 20 procent w stosunku do tego docelowego poziomu którym będzie dokonanie wpisu do hipoteki.

Oprócz kosztów bezpośrednio związanych z kredytem ważne jest też to ile kosztuje przewalutowanie i jakie są jego warunki, a także ile kosztuje wcześniejsza spłata kredytu. Warto pamiętać że konsument ma prawo odstąpić od umowy kredytowej w ciągu dziesięciu dni od jej podpisania, zwracając oczywiście wypłacone przez bank pieniądze. Formularz odstąpienia powinien być dołączony do umowy o kredyt.

Kredyt hipoteczny w walucie obcej – zmiany

Dwadzieścia procent wkładu własnego oraz minimum półtora tysiąca wolnych środków po odliczeniu raty kredytu to rekomendacje jakie Komisja Nadzoru Finansowego przekazała bankom. Do 23 sierpnia banki będą musiały wprowadzić pierwsze z obostrzeń dotyczącej polityki kredytowej. Spowoduje to spadek liczby udzielonych kredytów o 10 procent.
W tej chili ten wkład będzie obligatoryjny a co za tym idzie to fakt że większe kredyty czyli kredyty hipoteczne na wyższe kwoty (więcej niż 300 tysięcy) ilościowo w walucie spadną. Konkretnie te kredyty, z punktu widzenia relacji raty w walucie do raty w złotówkach, wydadzą się jeszcze bardziej atrakcyjne ponieważ im większy kredyt tym różnica w racie jest jeszcze bardziej znacząca – klient finalnie decydując się na kredyt w walucie tym się kieruje.

Kolejne z obostrzeń dotyczyć będzie zdolności kredytowej. Teraz kredytobiorcy po spłaceniu raty będzie musiała pozostać połowa przeciętnych zarobków czyli około 1500 złotych miesięcznie. Wyraźnie to jest kierunek gdzie kredyt jest dla osób które zarabiają dużo więcej. Jak łatwo się domyśleć to obostrzenie spowoduje zmniejszenie liczby kredytobiorców.
Choć zdolność kredytowa w dużej mierze zależy od samego banku to rozpiętość pomiędzy bankami w obliczaniu zdolności kredytowej jest olbrzymia. Zdolność z jednego banku potrafi być podwojona w innym banku. Kwestia jest tylko tak naprawdę ceny więc tu nie powinno być problemu. Jeżeli w jednym banku nie jesteśmy w stanie zrealizować takiego kredytu to inny bank ma tak skonstruowaną zdolność kredytową że będzie w stanie nam ten kredyt uruchomić. Oczywiście to też wpłynie na rynek i też część klientów w ten sposób będzie z tego rynku wyrzucona.

Rekomendacje Komisji Nadzoru Finansowego mogą odbić się teraz na całym rynku nieruchomości zwłaszcza w sytuacji gdy ceny nieruchomości drgnęły. Ceny zaczęły rosnąć. Przełom pierwszego i drugiego kwartału był bardzo kiepski dla rynku nieruchomości. Natomiast od mniej więcej dwóch miesięcy rynek ruszył bardzo mocno z miejsca i ceny nieruchomości w niektórych firmach zaczęły być podnoszone. Ale zmniejszeń liczby klientów od dziesięć być może nawet piętnaście procent jest dużo. To może spowodować pewnego rodzaju wyhamowania tych cen.

Same rekomendacje KNF-u analitycy finansowi oceniają dobrze. Mają one w przyszłości zapobiec powstawaniu bańki spekulacyjnej oraz sytuacji w której kredytobiorcy nie mogą spłacić kredytu.

Kredyt hipoteczny we frankach – drogi kurs co zrobią banki?

Co zrobią banki to pytanie stawiają sobie ostatnio Ci którzy zaciągnęli kredyt hipoteczny przy niskim kursie franka szwajcarskiego a teraz wartość kredytu znacznie przewyższyła wartość samej nieruchomości. Wzrost kursu franka szwajcarskiego może się okazać nie lada problemem dla tych którzy zaciągnęli kredyt przy niskiej wartości tej waluty alarmuje część analityków finansowych. Wszystko dla tego że wraz ze wzrostem wartości frank wzrosła też wartość samego kredytu. Tymczasem wartość nieruchomości będącej zabezpieczeniem tego zobowiązania często pozostała na tym samym poziomie lub nawet spadła. Jeżeli następuje od sumowanie wartości nieruchomości do wartości kredytu to może się okazać że ktoś kto wziął kredyt hipoteczny na niskim kursie w tej chwili będzie musiał ponownie go ubezpieczyć gdyż wartość nieruchomości mimo dwóch czy trzech lat spłaty nie wzrosła na tyle, ze względu na sytuacje na rynku nieruchomości, co wartość kredytu. Konkretnie jeśli ktoś zaciągnął kredyt hipoteczny w wysokości trzystu tysięcy złotych na sto procent wartości w momencie gdy frank kosztował dwa złote i piętnaście groszy to teraz wartość kredytu wynosi około 450 tysięcy tymczasem nieruchomość nadal ma wartość 300 tysięcy dlatego nie stanowi już zabezpieczenia zobowiązania. Z tego też powodu coraz częściej słychać opinie że banki mogą żądać dodatkowego ubezpieczenia. Dla spłacających kredyt była by to hiobowa wiadomość.
Średni koszt takiego ubezpieczenia przy kredycie trzysta tysięcy złotych to około dwa tysiące sto złotych. Nastąpiła by taka sytuacja w której klient musi ubezpieczyć nie te standardowe dwadzieścia procent tylko pięćdziesiąt procent kredytu ponieważ o tyle wzrosła jego wysokość w stosunku do nieruchomości. W tym sensie przy takim samym kredycie przy którym płaciliśmy dwa tysiące sto złotych możemy zapłacić siedem, osiem czy dziewięć tysięcy złotych takiego ubezpieczenia.
Jeśli kredyt nie ma pokrycia to banki zobowiązane są do konkretnych działań. Mogą wypowiedzieć kredyt lub zażądać dodatkowych zabezpieczeń. Jednak większość analityków uważa że w tym wypadku raczej do tego nie dojdzie. Banki to spółki giełdowe, jeżeli one podadzą do publicznej wiadomości że tylu i tylu klientów nie ma pokrycia dla kredytów które już zaciągnęli to może odbić się na ich kursach giełdowej wartości.

Kredyty we frankach prognozy 2011

Rynki papierów wartościowych to najistotniejsze dzisiaj waluty. Nie ma dramatu, spadki są ale głownie w Europie zachodniej. Można powiedzieć że Warszawska Giełda Papierów Wartościowych trzyma się mocno. Ogólnie nie jest źle ale jest też o czym myśleć. A mianowicie, można powiedzieć że ostatnio frank szwajcarski “zanurkował”. Bowiem kilka dni temu komisarz Unii Europejskiej do spraw energii Gunther Oettinger powiedział że sytuacja wymyka się z pod kontroli (chodzi oczywiście o sytuacje w Japonii). Otettinger zaznaczył że “nadchodzące godziny mogą przynieść jeszcze katastrofalne wydarzenia”. Rynki na słowa komisarza zareagowały paniką i dzięki temu frank szwajcarski wzmocnił się w stosunku do złotego do ponad 3 złotych 28 groszy.
Eksperci jednak twierdzą że nie należy się poddawać ponieważ frank był w trendzie wzrostowym od 2008 roku (z pewną przerwą), potem nastąpiła dosyć głęboka korekta, stabilizacja i trend wzrostowy. Kurs franka utrzymywał się powyżej trzech złotych od dłuższego czasu. Wszystko co się ostatnio wydarzyło było kwestią momentu kiedy frank przebije się wyraźnie powyżej 3 złoty. Jednak istotne jest to że jeśli następują nagłe wzrosty, równie nagle te trendy się odwracają i równie dynamicznie zaczyna się ruch w przeciwnym kierunku.
To co można radzić wszystkim kredytobiorcą którzy mają kredyty we frankach szwajcarskich to to aby nie poddawali się panice. Nie wolno na podstawie takiego jednego ruchu, czy jednej informacji, natychmiast panikować i biec aby kredyt przewalutować. Często okazuje się że kiedy przewalutujemy nasz kredyt to waluta którą oryginalnie zaciągneliśmy zaczyna na nowo się osłabiać. Tym bardziej że jeżeli już bierzemy kredyt w walucie to musimy patrzeć na ten kurs w perspektywie dwudziestu, trzydziestu czy minimum piętnastu lat. W ten sposób powinniśmy wyliczyć swoje ewentualne zyski i straty.

Euro a frank szwajcarski
Euro relatywnie było słabsze, nie wzmacniało i nie utrzymywało się na tak wysokim poziomie jak frank szwajcarski. Euro słabło po bardzo mocnych wzrostach w 2008 roku aż do początku roku 2009. Wtedy kiedy zaczęła się hossa na rynkach papierów wartościowych rozpoczeło się osłabianie euro ale także wzmacnianie złotego. Euro dosyć mocno straciło na wartości i nie odrobiło tej straty, dalej utrzymując się w granicach od 3 złotych 90 kilku groszy do 4 złotych.

Rodzina na swoim – ustawa, warunki, zmiany

Kto może udzielać się po kredyt hipoteczny w ramach programu rodzina na swoim?

Docelowymi kredytobiorcami w ramach programu rodzina na swoim są małżeństwa bądź osoby samotnie wychowujące przynajmniej jedno dziecko z tymże chodzi tutaj o dziecko małoletnie bądź dziecko objęte zasiłkiem pielęgnacyjnym lub to które uczy się i nie ukończyło 25 roku życia. W chwili ubiegania się o kredyt preferencyjny osoba nie może być właścicielem innej nieruchomości, wynajmować inną nieruchomość bądź posiadać własnościowe lub lokatorskie prawo do mieszkania spółdzielczego. Jest jednak jeden wyjątek – jeżeli osoba wynajmuje mieszkanie bądź posiada prawo do mieszkania spółdzielczego może ubiegać się o taki kredyt jeśli w przeciągu sześciu miesięcy zrezygnuje z wynajmu lub pozbędzie się tej własności.

W jakiej walucie możemy zaciągnąć taki kredyt?

W tej chwili kredyt hipoteczny preferencyjny udzielany jest wyłącznie w złotówkach. W ten sposób bank gospodarstwa krajowego chce wpłynąć na popularyzacje kredytów złotowych które o ostatnim czasie były troszeczkę na dalszym planie. Warto jest jednak zwrócić uwagę na to że docelowym kredytobiorcą takiego kredytu preferencyjnego są osoby które nie są w stanie spłacać kredytu hipotecznego i w związkowy z tym potrzebują do niego dopłat. Z tego względu takie osoby nie mogą pożyczać w walutach obcych ponieważ kredyty walutowe obarczone są bardzo dużym ryzykiem związanym z wahaniami kursów walutowych które jak pokazała historia ostatnich dwóch lat może zaowocować tym że wartość kredytu w krótkim czasie może wzrosnąć nawet dwukrotnie i to będzie skutkowało tym że kredytobiorcy nie będą w stanie obsługiwać swego długu. Istnieje jednak możliwość że kredytobiorca może zrefinansować taki kredyt bądź zmienić walutę na obcą ale tylko po ośmiu latach od jego zaciągnięcia czyli kiedy rządowa pomoc ubiegnie końcu.

Jakie warunki powinna spełniać taka nieruchomość którą chcemy zaciągnąć w programie rodzina na swoim?

Rozważając trzeba wziąć pod uwagę dwie cechy takiej nieruchomości: powierzchnie oraz cenę metra kwadratowego. Przedmiotem kredytowania kredytu preferencyjnego może być tylko mieszkanie bądź dom jednorodzinny tyle że w przypadku mieszkania jego powierzchnia nie może przekroczyć 75 metrów kwadratowych natomiast w przypadku domu jednorodzinnego jego powierzchnia nie może przekroczyć 140 metrów kwadratowych. Dopłaty do kredytów preferencyjnych nie obejmują całej powierzchni mieszkania ponieważ w przypadku mieszkań dopłata będzie obejmowała tylko 50 metrów kwadratowych. Natomiast w przypadku domów jednorodzinnych dopłaty obejmują maksymalnie do 70 metrów kwadratowych mieszkania. Inną kwestią są także ograniczenia. Tutaj co kwartał ogłaszane są wskaźniki które wyznaczają maksymalną cenę metra kwadratowego kredytowanego mieszkania. W tej chwili najwyższy wskaźnik obowiązuje w Warszawie i jego wartość przekracza 9 tysięcy złotych. Dla innych miast wojewódzkich oraz dla województw wskaźniki są dużo niższe i sięgają od 5 do 8 tysięcy złotych za metr kwadratowy.

Kredyt mieszkaniowy z dopłatą od 1 kwietnia:


*limity zmieniają się w innym terminie

Źródło: BGK, urzędy wojewódzkie, Gazeta Wyborcza

Kontakt   O Nas   Polityka Prywatności

Copyright 2010-2011 Tani Kredyt Hipoteczny