Tag Archives: kredyt hipoteczny

Kredyt Hipoteczny Porównanie (prawdziwe koszty kredytu)

Wybierając kredyt hipoteczny dobrze jest porównać poszczególne parametry: oprocentowanie, marże, prowizje i wszystkie opłaty związane z nimi.

Istnieje wymóg informowania klientów o rzeczywistej rocznej stopie procentowej i całkowitym koszcie kredytu. Pamiętajmy jednak że te dwa parametry są stosunkowo mało wnoszące do całej wiedzy klienta na temat zaciąganego kredytu mieszkaniowego. Są to parametry sztucznie wyliczane i do przeprowadzenia takiej symulacji zakłada się że na przykład ubezpieczenie pomostowe będzie trwało tytle czasu i nie mniej ani więcej. Ubezpieczenie niskiego wkładu podobnie zostanie spłacone w takim a w nie innym okresie. Stopa procentowa się nie zmieni, kurs walutowy się nie zmieni, itd. W takim wypadku, te założenia (zwłaszcza do stopy czy do kursu) mamy na tyle dużo i na tyle mocnych że są one po prostu nierealne. Więc wybierając kredyt hipoteczny dobrze jest porównać poszczególne parametry: oprocentowanie kredytów, marże definiujące to oprocentowanie, prowizje i opłaty podobne do prowizji które płacimy na początku i które będziemy musieli zapłacić kolejny raz w trybie ’ubezpieczenie niskiego wkładu.’ Jeżeli skupimy się tylko na całościowych parametrach typu całkowita roczna stopa czy też całkowity koszt kredytu no to potem możemy być grubo zdziwieni zachowaniem naszego kredytu.

Poszukując tani kredyt hipoteczny
Na koszt kredytu składa się: koszt jednorazowy, koszt stały i opłaty dodatkowe które są niezależne od banku takie jak opłaty skarbowe czy sądowe.
Koszty jednorazowe to: prowizja za rozpatrzenie wniosku kredytowego, prowizja za udzielenie kredytu, prowizja za wcześniejszą spłatę kredytu, a także opłata za zmiany w umowie kredytowej oraz opłaty z tytułu dodatkowych zabezpieczeń. W sumie pięć elementów.

Czy te wszystkie prowizje musimy płacić?
To zależy od banku i warto o to spytać porównując oferty różnych banków np. ING Bank Śląski nie pobiera prowizji za rozpatrzenie prowizji wniosku kredytowego i daje możliwość skredytowania prowizji za udzielenie kredytu dzięki czemu nie musimy jej wpłacać z własnej kieszeni. Od banku też zależy wysokość prowizji za wcześniejszą spłatę kredytu.

Jeśli chodzi o koszty stałe to są to oczywiście odsetki płacone w każdej racie. A na odsetki przede wszystkim wpływa wysokość oprocentowania.

Kredyty hipoteczne porównanie: PLN czy CHF (frank szwajcarski)

Przeliczanie waluty w przypadku pobierania kredytu hipotecznego jest absolutnie polecane. Więc w dzisiejszym poście sprawdźmy co się bardziej opłaca: Franki Szwajcarskie (CHF) czy Złotówki (PLN).
Wybór waluty w której chcesz spłacać kredyt mieszkaniowy lub pożyczkę to bardzo ważna decyzja. W końcu bezpośrednio wpływa na twoje miesięczne wydatki. Złotówki są bezpieczniejsze bo miesięczna rata nie zależy od wahań kursów waluty. Łatwiej więc oszacować jaką kwotę miesięcznie przeznaczyć na spłatę kredytu. Z drugiej jednak strony rata kredytu w złotówkach jest wyższa niż tego samego kredytu we frankach i kredyt hipoteczny w złotych jest wyżej oprocentowany.
W przypadku kredytu we frankach szwajcarskich miesięczna rata jest niższa ale jednocześnie uzależniona od kursu waluty, a więc jest co miesiąc inna.

Czy zmiana kursu wpływa tylko na wysokość raty?
Zmiana kursu spowoduje też zmianę kwoty kredytu pozostającego do spłaty. Na przykład bierzesz kredyt na 200 tysięcy złotych, powiedzmy że za franka szwajcarskiego opłacisz dwa złote czyli w przeliczeniu twój kredyt to 100 tysięcy franków i wyobraź sobie że kurs franka wzrasta o 50 groszy. Myślisz sobie to niedużo w końcu tyle mniej więcej kosztuje pudełko zapałek, ale przy 200 tysiącach złotych kredyt wzrasta o 50 tysięcy, czyli masz do spłacania już nie dwieście a dwieście pięćdziesiąt tysięcy. Z drugiej jednak strony jeżeli kurs franka spadnie o 50 groszy to do spłacenia masz o 50 tysięcy mniej.

W kantorze przy walucie jest cena kupna i sprzedaży więc po jakiej cenie ten kredyt jest w banku?
Właściwie w banku to jest tak jak w kantorze. Kredyty hipoteczne bierze się po cenie kupna a spłaca po cenie sprzedaży. Innymi słowy, powiedzmy że cena kupna franka to 2 złote a sprzedaży 2,10 złotego. Jeśli więc bierzesz kredyt wart 100 tysięcy franków to bierzesz go za 200 tysięcy złotych. Ale kiedy go spłacasz to frank jest już o 10 groszy droższy więc twój kredyt kosztuje o 10 tysięcy więcej. W skrócie bierzesz 200 tysięcy a spłacasz 210 tysięcy złotych.

A więc jak widzimy wybór waluty w której udzielane są kredyty hipoteczne zależy od naszej indywidualnej sytuacji.

Kredyt hipoteczny w złotówkach – dlaczego warto

Być może bardziej patriotycznie jest wybrać kredyt hipoteczny zaciągnięty w złotych w końcu w złotych zarabiamy więc może warto spłacać, niemałe przecież raty naszego kredytu mieszkaniowego, właśnie w naszej walucie. Złoty to większa stabilność, przewidywalność tego jak będą wyglądały nasze raty i zobowiązania wobec banków.

Otóż, niektórzy eksperci twierdzą iż kredyty hipoteczne w złotych należy wybrać z dwóch powodów. Przede wszystkim chodzi tu o kwestie bezpieczeństwa i stabilności. Mamy kredyt pozbawiony języka walutowego, z grubsza możemy przewidzieć na kolejne kilka lat ile ta rata kredytu będzie wynosiła. Oczywiście ona też może wzrosnąć w wyniku wzrostu stóp procentowych natomiast to ryzyko jest w jakiś sposób szacowane. Po drugie, istnieje grupa ekspertów która uważa że generalnie kredyt w Euro nie jest tak atrakcyjny jak to przedstawiają banki i eksperci. Z kredytem w EURO wiążą się bardzo duże dodatkowe koszty, przede wszystkim koszt spread
-u (w Banku PKO BP jest to ponad 6 proc.), jest taki koszt który klient musi ponieść zaraz na wstępie zaciągając ten kredyt, jest to także koszt wyższej marży bo marża dla kredytu w EURO też jest większa aniżeli dla kredytów w złotych. Oprócz tych wyższych kosztów także istotne jest to iż ten właśnie kredyt w EURO jest obarczony ryzykiem walutowym i ryzykiem stopy procentowej.

Co to jest SPREAD?
SPREAD  jest opłatą, różnica między kosztem kupna a sprzedaży która spada ostatecznie na klienta.
Jak banki liczą SPREAD?
Przykładowo powiedzmy że nasz kredyt wynosi 300 tys. złotych. Banki najpierw przeliczają kwotę tego kredytu w jednym kursie czyli po kursie kupna, następnie raty kredytowe są przeliczane po kursie sprzedaży. Innymi słowa mówiąc to my musimy zapłacić tą różnicę między kursem kupna i kursem sprzedaży, która w przypadku kredytu wyszacowanego na 300 tys. złotych powinna wynieść ponad 6 proc.

Refinansowanie kredytu hipotecznego w złotych
Jak już wiadomo podstawowy argument za wyborem kredytu hipotecznego w złotym to bezpieczeństwo i stabilność ale i także pewna elastyczność ponieważ ewentualne refinansowanie kredytu w złotych w przyszłości będzie dużo łatwiejsze niż kredytu w EURO. Jak się okazuje, z perspektywy czasu (powiedzmy tych dwóch, trzech lat) oferta banków w złotych będzie dużo szersza niż kredytu w EURO. Po pierwsze może się okazać że kredytu w EURO za dwa lub trzy lata już nie będzie bo działania nadzorów finansowych dążą do tego by ten kredyt całkowicie ograniczyć. A po drugie to finansowanie dla banków, czyli uzyskanie finansowania w złotówkach generalnie jest łatwiejsze. Wychodzi na to że na pewno łatwiej nam będzie kredyt hipoteczny w złotych refinansować, a także w przyszłości powinno nam być łatwiej wynegocjować lepsze warunki w porównaniu do kredytu w EURO.

Tani Kredyt Hipoteczny w EURO

Jeśli poszukujemy tani kredyt hipoteczny, w tym wypadku mówiąc tylko o ogólnej kwocie spłat i zakładając że oba kredyty (w EURO i PLN) mają podobne koszty wstępne, weźmy pod uwagę następujące rozwiązanie…

Dlaczego warto pożyczyć w Euro?
Otóż rzeczą naturalną jest że klient przychodząc do firmy doradczej musi mieć nadzieje że ta firma dokona wyboru w sposób optymalny. Porównując obecnie waluty EURO i Złoty, większość ekspertów jest zdania że jest to kurs wysoki na korzyść EURO i jest ogromne prawdopodobieństwo iż waluta EURO będzie w najbliższym czasie słabnąć wobec złotówki – wynika to między innymi z faktu że kraje Eurolandu są w bardzo głębokiej recesji która będzie się najprawdopodobniej nasilać w kolejnych latach. Oznacza to, że Europejski Bank Centralny najprawdopodobniej utrzyma niską stopę procentową czyli możemy cały czas liczyć że oprocentowanie w EURO będzie znacznie niższe od oprocentowania w złotych, a przez to będą niższe raty. Drugą korzyścią może okazać się to iż jeśli faktycznie EURO obniży się wobec Złotego to otrzymamy spory bonus w postaci samospłaty części kapitału. Czyli możemy zyskać dwukrotnie: zarówno na wysokości każdej raty jak i możemy też dostać prezent w postaci zmniejszenia kapitału dzięki obniżeniu kursu EURO wobec Złotego.
Warto zauważyć że dwa lata temu kiedy Frank Szwajcarski był bardzo słaby wobec złotówki większość ekspertów prognozowała wzrost tej waluty i tak się stało, teraz natomiast jest sytuacja odwrotna kurs EURO wobec Złotego jest kursem prawdopodobnie przewartościowanym lub jest to kurs równowagi. Przy kursie równowagi zarabiamy po prostu na każdej racie, nie zarabiamy na kapitale ale zarabiamy na każdej racie i dzięki temu nasz portfel nie maleje.

Wady kredytu hipotecznego w Złotówkach
Częstym argumentem przeciwników kredytów walutowych jest hasło bezpieczeństwo. Na razie widzimy sprawę od strony klienta więc jest to argument niepoparty żadną statystyką. Według danych statystycznych które są opublikowane sukcesywnie, chodzi o dane z przełomu 2009-2010 roku, tylko jeden procent kredytów walutowych (tu mowa o kredytach mieszkaniowych) było w stanie zagrożonym. W tej samej grupie kredytów mieszkaniowych, kredyty hipoteczne w Złotych spłacało się źle w przypadku dwóch i czterech proc. Pamiętajmy że 2009 rok był rokiem fatalnym aby znaleźć
tani kredyt hipoteczny w obcej walucie ponieważ właściwie sprawa kredytów walutowych została wstrzymana, a więc ten portfel w sposób naturalny się psuł. Niebyły udzielane nowe kredyty, natomiast stare się częściowo spłacały, ale był to też test -nie laboratyjny tylko prawdziwy- gdzie okazało się że w sytuacji krytycznej -bo jednak 2009 rok był rokiem kryzysu- cały czas ten portfel trzyma się bardzo dobrze. Oczywiste jest również z punktu widzenia klienta w sytuacji w której ma kłopoty finansowe iż łatwiej mu będzie spłacić kredyt który ma niższą rate niż ten który ma wyższą. Tak więc te kilka set złotych na racie które oszczędzamy, czasem nawet więcej, w sytuacji kryzysu jest to właśnie to co czasem pozwoli nam ten kredyt spłacić. Te kilkaset złotych może decydować o tym że właśnie portfel kredytów złotówkowych będzie gorzej spłacany.

Kwestia SPREAD
Ostatnią rzeczą jest kwestia SPREADu, oczywiście tracimy na SPREADzie od 6 do 9 procent, w zależności od banku – jest to duża kwota. Jednak kredyt hipoteczny zaciągamy na dwadzieścia/trzydzieści lat przez te osoby które nie planują szybkiej spłaty ma właściwie jeden parametr warty rozsądnego przemyślenie, jest to wysokość raty. Na dzień spłaty kredytu zapominamy o SPREADzie, nie jest on dla nas istotny, jedynym ważnym parametrem jest wysokość raty. To że w przypadku kredytu walutowego są one bardziej zmienne wcale nie oznacza że jest to kredyt bardziej ryzykowny. Jedynym argumentem na bezpieczeństwo kredytów złotówkowych jest to że one mają bardziej równe raty, ale wszystkie raty się zmieniają. W chwili obecnej istnieje wielkie prawdopodobieństwo iż rada polityki pieniężnej podniesie stopy procentowe prędzej w Złotych aniżeli w EURO.

Karta kredytowa a kredyt hipoteczny

Szczególną formą produktu terminowego jest karta kredytowa. Produkt ten, oraz kredyt hipoteczny, jest w ostatnim czasie bardzo silnie promowany przez instytucje finansowe i coraz więcej z nas daje się nakłonić do jego przyjęcia. Warto zatem wiedzieć jak korzystać z kart kredytowych tak by jak najbardziej nam się to opłacało. Za pomocą kart kredytowych możemy bezgotówkowo opłacić za towary i usługi, a także pobierać gotówkę w bankomatach. Korzystamy w ten sposób z udzielonego nam przez bank stałego kredytu w określonej wysokości z którego musimy się rozliczać w wyznaczonym terminie. Karta kredytowa zatem daje nam dowolną swobodę finansową co datek w koncie osobistym. Z kart kredytowych możemy korzystać jak z typowego kredytu czy pożyczki konsumpcyjnej i spłacać dług w ratach wraz z odsetkami od pożyczonej sumy. Oprocentowanie kart jest jednak wysokie, należy do najmniej korzystnych na rynku finansowym. Jeżeli zamierzamy spłacać nasze zobowiązanie w ratach bardziej opłacalne będzie zaciągnięcie niżej opłacalnego kredytu czy pożyczki. Podobnie jest z pobieraniem pieniędzy z bankomatu za pomocą karty kredytowej, chociaż możemy to robić powinniśmy wiedzieć że wypłacana w ten sposób kwota jest od razu traktowana jak pożyczka i podlega oprocentowaniu. Ponadto za każdą tego typu transakcje bank pobierze także prowizje. Karta kredytowa bowiem jest przeznaczona przede wszystkim do dokonywania operacji bezgotówkowych. Nie należy jej zatem mylić z kartą debetową która może nam służyć zarówno do celów płatniczych jak i bezpłatnego pobierania gotówki z bankomatu macierzystego banku. Korzystanie z karty kredytowej może się natomiast okazać bardzo opłacalne jeżeli jesteśmy w stanie spełnić dwa warunki. Pierwszym z nich jest terminowa spłata zadłużenia. Drugim, dbałość o to by nie przekroczyć na karcie posiadanego limitu. Jeżeli we wskazanym w umowie czasie uregulujemy cały dług zaciągnięty w wyniku posługiwania się kartą to nie musimy płacić żadnych odsetek od pożyczonej kwoty. Ten tak zwany okres bez odsetkowy trwa zazwyczaj 54 dni. Jeśli jednak spóźnimy się choćby o jeden dzień odsetki zostaną nam naliczone. Ponadto bank może zarządzać od nas dodatkowej opłaty za opóźnienie. Odsetki naliczane będą również w sytuacji gdy spłacimy w terminie tylko część zadłużenia. Większość instytucji finansowych nie pobiera już żadnych opłat za wydanie i utrzymanie karty kredytowej. Jeżeli rozsądnie z niej korzystamy ta forma kredytowania może się zatem okazać nie tylko najwygodniejsza ale i najtańsza z dostępnych na rynku.          

Kredyt refinansowy co to jest?

Jeśli po jakimś czasie zaczynamy uważać że wybrany przez nas kredyt hipoteczny jest zbyt drogi i się nam on nie opłaca to możemy go zmienić. By to zrobić zapoznajmy się co to jest kredyt refinansowany. Wyobraźmy sobie że mamy kredyt hipoteczny ale płacimy wysokie raty i co prawda mieszkanie jest już kupione ale brakuje nam pieniędzy na remont i umeblowanie. Wygląda na to że musimy wziąć jeszcze jeden kredyt. Więc zamiast mieć kilka kredytów możemy zamienić je na jeden. Tym kredytem jest kredyt refinansowy i nim możemy spłacić kredyt mieszkaniowy oraz wypłacić pieniądze na dowolny cel typu remont itp. 

Nawet jeśli już mamy kredyt hipoteczny to mamy wyjście by zamienić go na tańszy, lecz najpierw musimy sprawdzić co mamy w umowie z naszym bankiem czyli czy musimy umieścić opłatę za wcześniejszą spłatę kredytu. Otóż większość banków zastrzega w umowach bezpłatną możliwość spłaty po piątym roku. Z drugiej strony przy spłacie starego kredytu możemy wydłużyć okres kredytowania co nam obniży wysokość rat, możemy także skorzystać z okazji i spłacić z kredytu hipotecznego inne zobowiązania na przykład opłatę karty kredytowej czy kredytu gotówkowego. 

Co zrobić jeśli mamy kredyt hipoteczny we frankach szwajcarskich lub EURO? Czy możemy wtedy wziąć kredyt refinansowy? 
Otóż jak najbardziej, tylko musimy sprawdzić jaka jest różnica między kursem waluty po której kredyt był uruchamiany a wartością jego spłaty. Więc im mniejsza różnica między kursami tym tańszy kredyt.

Podsumowując wyobraźmy sobie że nasz wybrany bank daje nam oprocentowanie o jedną dziesiątą procenta niższą niż konkurencja. Dla pozoru to żadna różnica, ale to tylko na pozór krótkiego czasu bo w skali 30 lat to oszczędności kilku tysięcy złotych. Natomiast jeśli możemy wziąć kredyt z oprocentowaniem niższym o jeden lub dwa procent to zaoszczędzone odsetki będą bardzo duże. Tak więc może się okazać że po zapłaceniu prowizji za udzielenie nowego kredytu, kredyt refinansowy się opłaca.

Kredyt Hipoteczny bez wkładu własnego? 

Wielu z nas którzy poszukują odpowiedni kredyt hipoteczny zastanawia się czy jedynym kryterium przyznania kredytu hipotecznego jest wysokość zarobku? Czy niemożna na przykład spłacić 20 proc. wartości całego kredytu i dalej poprzeć go już według ustalonych rat. Przecież bank ma gwarancje na zarzut mieszkania. Na przykład jeżeli młody człowiek, kończący szkołę średnią, przyszły student, ma konto bankowe ale nie ma stałego źródła utrzymania. Czy na przykład jego dziadek nie mógł by spłacić 20 proc. kredytu a on spokojnie później spłacał by pozostałe raty? Inaczej mówiąc, dlaczego banki nie godzą się na takie rozwiązanie gdzie wpłacamy na przykład 20 proc. wartości nieruchomości ustanawiając hipotekę na tej nieruchomości i dzięki temu są spokojne że my spłacamy kredyt?

Otóż jak twierdzą eksperci z open finanse i doradztwo finansowe, tego typu pytanie jest stosunkowo często zadawane jeśli chodzi o kredyty hipoteczne. Aby bank udzielił nam kredyt hipoteczny potrzebuje on dwóch elementów. 

Po pierwsze pewności że te raty będą regularnie płacone co miesiąc i najlepszym zabezpieczeniem takich spłat jest po prostu posiadanie dochodu. W tym wypadku teoretyzowanie że ktoś będzie miał dochód lub nie, jakiej wielkości będzie miał ten dochód i co się po drodze wydarzy, jest dla banku zbyt ryzykowne. Bank oprócz dochodu i tej gwarancji spłaty potrzebuje zabezpieczenia, z tym że to zabezpieczenie jest na wypadek gdyby spłata nie miała miejsca. Ostatecznością tak naprawdę dla banku jest windykacja bo jest ona niekorzystna, ona nie pokrywa kapitału i karnych odsetek jakie są naliczone nawet jeśli mamy 20 procentową wpłatę. Krótko mówiąc, bank zarabia na odsetkach a nie na sprzedaży nieruchomości. 

Po drugie jest jeszcze jeden element iż liczenie zdolności kredytowej to nie jest do końca wymysł powstały w banku, taki wymóg nakłada Polskie ustawodawstwo które wymaga wprost obliczania zdolności kredytowej i weryfikowania posiadanego dochodu. Nie zmienia to faktu że część banków ma podobne podejście jak ci z nas zadający tego typu pytania i zakłada że jeżeli mamy dużą wpłatę własną i na przykład posiadamy aktywa no to jest duża szansa że będziemy spłacać ten kredyt ponieważ nie będziemy chcieli utracić tej wpłaty nieruchomości i de facto jeżeli mamy jakieś duże aktywa to skądś te aktywa zostały zgromadzone więc pewnie jakiś dochód jest generowany i z tego dochodu ta spłata może co miesięcznie następować. Takich ofert nie ma wiele, często ta wpłata, jak jest wymagana, jest wpłatą zdecydowanie większą niż 20 proc., 30 - 40 proc. to bezpieczny domysł. Tych ofert nie ma wiele bo niewiele banków jest na tyle odważnych żeby tutaj trochę poruszać się po granicy tych regulacji. Do tej konkretnej sytuacji open finanse poleca inne rozwiązanie a mianowicie jeżeli jest w rodzinie osoba która osiąga dochody i z tych dochodów de facto będzie spłacać kredyt to są na rynku banki które w takiej sytuacji odniosą się bardziej do wieku młodszego kredytobiorcy posiłkując się dochodami starszego, idąc dokładnie tym tokiem rozumowania na razie spłacamy z renty/emerytury dziadka a potem student najprawdopodobniej dostanie pracę i będzie ten kredyt dalej spłacał więc tutaj takie rozwiązanie może zadziałać. Dla części osób które nie są w stanie udokumentować zdolności są też oferty oparte na aktywach, jeżeli posiadamy aktywa płynne czy  też są to nieruchomości (z tym że to muszą być duże aktywa które minimum równają się kwocie kredytu albo są nawet większe na przykład podwójnej potrójnej stawki) no to wtedy też możemy o to przeprowadzić ocenę zdolności kredytowej. 

Tani kredyt hipoteczny – przegląd kosztów

W ostatnim poście pisaliśmy o najszybszej formie dostania zadowalającej nas oferty kredytowej oraz roli internetu w jej jeszcze szybszym uzyskaniu. W tym natomiast wpisie chcemy zwrócić uwagę na “niespodziewane” koszty które każdy kredytobiorca powinien wziąć pod uwagę. Tak więc kiedy staramy się znaleźć tani kredyt hipoteczny nie zapominajmy o tym że kredyty mieszkaniowe i ogóle kredyty hipoteczne należą do najniżej oprocentowanych kredytów. Wynika to ze względu że są one solidnie zabezpieczone hipoteką na rzecz kredytobiorcy. Pamiętajmy jednak że oprocentowanie nominalne kredytu to nie jedyny koszt który powinniśmy brać pod uwagę jako kredytobiorca. W sumie na całkowity, ostateczny koszt kredytu hipotecznego ma wpływ co najmniej kilkanaście elementów, co smucie to to że wielu kredytobiorców o tym nie wie lub ignoruje tego typu informacje. I tu jest błąd, ponieważ najważniejsze jest oprocentowanie realne kredytu które zależy od stóp procentowych typu: EURIBOR, WIBOR, LIBOR.

Co to jest?

EURIBOR, czyli z ang. Euro Interbank Offered Rate. Jest to stopa procentowa na rynku europejskim. W wyznaczniku jej wskaźnika bierze udział 57 największych banków z strefy EURO i jest ustalane przez FBE – Federation Bancaire de L’Union Europeenne w Brukseli.

WIBOR (z ang. Warsaw Interbank Offered Rate), to wysokość oprocentowania pożyczek na polskim rynku międzybankowym. Wartość ustalana jest w każdy dzień roboczy o godzinie 11.00 przez Polskie Stowarzyszenie Dealerów Bankowych – Forex Polska, na podstawie ofert złożonych przez 13 banków, po odrzuceniu dwóch najwyższych oraz dwóch najniższych wielkości. W przypadku kredytów hipotecznych banki używają zazwyczaj WIBOR 6M jako podstawę do wyliczenia oprocentowania nominalnego kredytu hipotecznego.

LIBOR (z ang. London Interbank Offer Rate). Jest to stopa procentowa kredytów udzielanych na rynku międzynarodowym w Londynie, wyznaczana przez 4 główne banki: Bankers Trust, Bank of Tokyo, Barclays oraz National Westminster. LIBOR stanowi najczęściej podstawę do wyliczeń przy walutowym kredycie mieszkaniowym.

Przykładowe wyjaśnienie: Na 18 listopada 2010 roku, sześciomiesięczny WIBOR był równy 4,06%. Osoba podejmująca w ten dzień kredyt hipoteczny z marżą na poziomie 2%, uzyska oprocentowanie nominalne na poziomie 6,06%= 4,06% (WIBOR) + 2% (marża).

Jeśli staramy się o kredyt w obcej walucie nie zapomnij się zapoznać z tzw. “spread” czyli różnicy kursowej pomiędzy kursem kupna (wypłaty) a kursem sprzedaży (spłaty) zaciągniętego zobowiązania (kredytu walutowego), plus koszt transakcyjny na rynku Forex. Pamiętajmy że bezpieczniej jest brać kredyt w walucie w której się zarabia – wtedy raty kredytu zawsze nominalnie i realnie będą odpowiadać zarobkom. Ludzie nie znający się na rynkach walutowych i giełdowych nie powinni być graczami ’bawiącymi się’ w spekulowanie ceny waluty.

Reasumując, aby znaleźć zadowalający nas tani kredyt hipoteczny nie zapominajmy że taki kredyt zaciąga się na wiele lat, dlatego powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na ostateczny jego koszt.

Najlepszy kredyt hipoteczny – jak znaleźć?

W poprzednim poście wspólnie założyliśmy dwie tezy. Pierwszą, że czegoś takiego jak najlepszy kredyt hipoteczny dla wszystkich niema ponieważ każdy z nas jest w innej sytuacji. Drugą, że staranie się o kredyt hipoteczny to tak jak zakupy, czym więcej czasu poświęcimy na osobistym zapoznaniu się różnych ofert kredytowych tym lepszą ofertę uda nam się znaleźć. Krótko mówiąc, żeby znaleźć odpowiedni tani kredyt musimy wziąć pod uwagę że czas to pieniądz, a każdy z nas ma go niewiele aby poświęcić poza nasz codzienny życiowy rytuał. Dlatego zanim wybierzemy się z zamiarem poszukiwania wymarzonego dla nas kredytu powinniśmy przede wszystkim wpierw się zastanowić nad dwiema kryteriami:

Moja zdolność kredytowa: czyli czy moje dochody jako osoby wnioskującej o kredyt są wystarczające by pokryć koszty związane z utrzymaniem osób pozostających na moim utrzymaniu, oraz czy wystarczyłyby one na regularną spłatę kredytu i innych ewentualnych zobowiązań.

Wysokość wkładu własnego: czyli ile jestem wstanie wyłożyć z własnych posiadanych już środków na zakup danej nieruchomości, tym samym biorąc pod uwagę na jakim jesteśmy zatrudnieniu oraz długość okresu kredytowania.

Po zastanowieniu się nad tymi dwiema kryteriami i przekalkulowaniu swoich możliwości finansowych jesteśmy gotowi aby rozpocząć poszukiwanie na najlepszy kredyt hipoteczny. Po pierwsze, warto zauważyć że zawsze powinno się konsultować z wybranym bankiem w dwóch formach. Może to być przez internet -wypełniając odpowiedni formularz i tym samym zobowiązując przedstawiciela bankowego do telefonicznej rozmowy- oraz poprzez osobistą wizytę. Wszystko to może zająć niezmiernie dużo czasu, szczególnie wizyta personalna w banku, dlatego zawsze warto konsultować się telefonicznie przed jej zamiarem.

Po drugie, w dzisiejszym świecie coraz to nowych technologicznych innowacji nie jest dla nas szokujące że najszybszą formą dostania zadowalającej nas (i bank) umowy kredytowej jest internet, a mianowicie wypełnienie online wniosku utwierdzającego nasze zainteresowanie bankowym kredytem. W ten sposób bank otrzymuje nasze zgłoszenie i w ciągu 24 godzin jest zobowiązany do telefonicznego skontaktowania się z nami na numer podany przez nas podczas wypełniania wybranego formularza. Warto pamiętać żeby wypełnić i skontaktować się z kilkoma bankami aby otrzymać zadowalający nas tani kredyt hipoteczny. Następnie zgromadzić, zapisać i przekalkulować wszystkie otrzymane detale i wytypować top 3 oferty które uważamy za najlepsze. Na koniec pozostaje nam znaleźć odrobinę czasu by wybrać się do naszych trzech wyselekcjonowanych banków aby potwierdzić lub spróbować wynegocjować jeszcze bardziej korzystniejszą ofertę. Pamiętajmy by przy wyborze bankowej oferty na najlepszy kredyt hipoteczny wziąć koniecznie pod uwagę poziom obsługi klienta.

Tani Kredyt Hipoteczny – Wstęp

Pogorszenie się kryzysu kredytowego w drugiej połowie 2008 roku miało podobny wpływ na ofertę kredytów hipotecznych w Polsce jak i w reszcie świata. Od października 2008 r. większość Polskich banków (zarówno krajowych jak i będących własnością podmiotów zagranicznych) zaczęło poważnie ograniczać warunki swych ofert dla wszystkich wnioskodawców. Dostępność kredytu do wartości procentowej spadło z ponad 100% a marża wzrosła w niektórych przypadkach z poniżej 1% do nawet 3-4%. Wiele banków przerwało udzielania kredytów w szwajcarskich frankach (CHF). Z końcem finansowej katastrofy, która najsilniej uderzyła w rynek nieruchomości Stanów Zjednoczonych, niektóre z banków zaczynają ponownie otwierać swoje oferty, ale już nie do przed-kryzysowych poziomów. W pewnym sensie, można by argumentować, że Polskie banki powracając do zachowań z przed kilku lat, tym samym wykazując się szczególną ostrożnością w udzielaniu pożyczek i przyjmowaniu kredytobiorców. Nie znaczy to jednak że tani kredyt hipoteczny zniknie z ofert naszych banków, wręcz przeciwnie powinniśmy zadbać najpierw o naszą zdolność kredytową czyli czy nasze dochody jako osoby wnioskującej o kredyt hipoteczny są wystarczające by pokryć koszty związane z utrzymaniem osób pozostających na naszym utrzymaniu i ponadto czy nam pozwalają na regularną spłatę kredytu i innych ewentualnych zobowiązań. Każdy bank chce jak najwięcej zarobić a klient jak najmniej zapłacić, także przed wybraniem się do banku powinniśmy wpierw wziąć pod uwagę na jakiej formie zatrudnienia jesteśmy i ile jesteśmy w stanie włożyć z własnych już posiadanych środków na zakup danej nieruchomości. Dodatkowo jeśli chodzi o nasz tok myślenia powinniśmy wziąć pod uwagę że czegoś takiego jak tani kredyt hipoteczny lub najlepszy kredyt hipoteczny dla wszystkich niema, ponieważ każdy z nas jest w innej sytuacji. Staranie się o kredyt to tak jak zakupy, czym więcej czasu poświęcimy na osobistym zapoznaniu się różnych ofert kredytowych tym lepszą ofertę uda nam się znaleźć. Warto zauważyć, że zawsze powinno się konsultować z wybranym bankiem w dwóch formach. Może to być przez internet wypełniając odpowiedni formularz i tym samym zobowiązując przedstawiciela bankowego do telefonicznej rozmowy oraz poprzez osobistą wizytę. Pamiętajmy by podczas porównywania ofert różnych banków wziąć także pod uwagę poziom obsługi klienta, gdyż naprawdę nie warto tracić zdrowie na konsultacji z kimś kto nie potrafi okazać szacunku, cierpliwości i pomocności swojemu przyszłemu klientowi.

Kontakt   O Nas   Polityka Prywatności

Copyright 2010-2011 Tani Kredyt Hipoteczny